Wersja do druku
NIe rozumiem jedej rzeczy. Jak sie narodził pomysł, żeby oddawać samce za pół kokonu? Przecież lepiej wybulić te 30/120 zł NIż potem oddawać pół kokonu o równo wartości np 1000zł lub wiecej. Nie wiem, czy ktoś wchodzi w takie układy wogóle. Chyba, że ktoś nie ma na samca. I bierze go jako porzyczkę z oprosentwaniem 2000% w skali 2 miesiecy. CO ZA BZDURA!! TOTALNY ABSURD!
Moze ktos np nie mysli o korzysciach finansowych :D
albo nie każdemu sie chce odchowywać np 500 pajaczkow wiec te 200 moze oddac
ale glupi watek zalozylas boze ;/jak ktos niema kasy potrzebuje samca do daje czesc kokonu normalne i niewiem co Ci do tego :) i tak sie bulwersujesz jak by to cos strasznego po co kupywaz skoro mozna dac kilka mlodych :)
greet
wg. mnie pol kokonu to za duzo. samiec jest sporo tanszy wiec zarobek powinien byc mniejszy (no to tez zalerzy kto trzyma mlode i wklada pieniadze na ich utrzymanie)
ale jeśli ktoś ma jedynego samca który akurat jest gotowy do kopulacji np chromki blondi lividum V.playtomma albo innych rzadkich ptasznikow to sie uprze że nie sprzeda tylko że pół kokonu chce. Jeśli gdzie indziej nie znajdzie samca to jest raczej skazany na oddanie połowy pająków :)
1) to że dopuściłeś pająki wcale nie musi oznaczać kokonu bo np samica może wylinieć wcześniej
2) nawet jeśli masz ten kokon to nie wiadomo czy coś z niego wyjdzie
3) samica mozę zjeść samca jeszcze przed kopulacją
4) kupując dorosłego samca nigdy nie masz pewnośći jaki jest stary i czy jest w stanie zapłodnić samiczke
5) może poprostu zależy Ci na rozmnożeniu pająków, a nie na zysku
przeciez i tak wlascicielka samicy moze powiedziec ze w kokonie bylo tylko 50szt i dac wlascicielowi samca 25szt i cześć
Od strony finansowej moze i jest to nieoplacalne, ale tak jak pisze wienio, niczym nie ryzykujesz, a jak masz kilka kokonów to tez jest przy tym sporo roboty, a i tak nie sprzedaż tego hop siup, wiec zabawy masz nawet na rok z samymi mlodymi wiec lepiej sie ich troche pozbyc.
JA wole dać niższą cene i pozbyć się ich w 24h. Dobra nieważne. Mimo wszystko smieszą mnie takie oferty.
A przy okazji specjalnie dalem taki temat. Żeby pokazać, że mody patrzą na temat a nie czytają treści wcześniej to bylo w dziale giełda :]
Hmm.. Otóż przytoczone argumenty całkowicie obalają twoją teze o bezsensowności tego zjawiska. Jeśli mam dwie możliwość - nie rozmnożyć samicy wcale z powodu braku samca albo rozmnożyć samice i część kokonu oddać włascicelowi kokonu - hmm... moj wybur jest chyba oczywisty...
P.S. otóż moderatorzy zaglądają do wątków w dziale giełdy, ostatnio edytowali nawet moje oferty ;-) Pozrdawiam.
Co jest w tym bezsensowego?Chyba lepiej wziąc samca i w razie ewentualnego sukcesu podzielic sie z kolegą ,niz bulic kupe siana na kupno samcow np.20gatunków rocznie.Samo dopuszczenie pająka to daleka droga do sukcesu,a pozatym nie chodzi o to zeby miec kupe pająków i sprzedawać je za psie pieniądze.Lepiej zostawić sobie mniej i zająć sie nimi odpowiednio,hodując przez kilka wylinek.Ale chyba nie każdy to rozumie
KoReXoN napisał(a):
> A przy okazji specjalnie dalem taki temat. Żeby pokazać, że
> mody patrzą na temat a nie czytają treści wcześniej to bylo w
> dziale giełda :]
>
A skad Ty mozesz wiedziec czy mod nie patrzył na ten temat ;P ?, ja patrze na 95% postów na forach giełda.
dla wszystkich jak widac to ma sens, tylko autora to smieszy, swiadczy to o jego poziomie - zachlannosci i sam nie wiem o czym
samce nie zawsze sa tansze od samic, moze i tak sie u nas przyjelo, gdyby samic i chcacych mnozyc pajaki bylo wiecej samce nabralyby wartosci
naprawde lepiej wypozyczyc samca za czesc kokonu, obie strony tylko na tym zyskuja!!
Wiesz,KoReXoN rozmnożył ch.cyanopubescens i juz jest maczo grande el pajonkos :)
Nie ma to jak własne poczucie ze juz zrobiło sie dużo i mozna udzielac porad.Lekcja pokory i tak przyjdzie z czasem bo każdy ją przechodzi,czy mu sie to podoba czy nie.
Skoro go to bawi to życze powodzenia i dalszych sukcesów.