Mam takie pytanie, bo o tym pająku krązy wiele mitów ze taki agresywny i jadowity. Wiec pytam sie tych co ją mają jak to jest w rzeczywistosci?, bo pewnie będe miał dorosłą samice tego pajączka i niewiem czego sie po niej spodziewac :)
Wersja do druku
Mam takie pytanie, bo o tym pająku krązy wiele mitów ze taki agresywny i jadowity. Wiec pytam sie tych co ją mają jak to jest w rzeczywistosci?, bo pewnie będe miał dorosłą samice tego pajączka i niewiem czego sie po niej spodziewac :)
Jak nie bedziesz denerwowal ptasznika nie bedzie przejawial tej agresji nadmiernie.Zadbaj tez o to by mial odpowiednie warunki w terra bo jest to tez pewien czynnik ktory wplywa na jego zachowanie(chodzi glownie o odpowiednia ilosc torfu z ziemia).Uwazaj tez na niego bo jest piekielnie szybki i czesto wykonuje nerwowe ruchy.A jesli chodzi o jad to ma naprawde silny.
Ten pajączek jest bardzio szybki ;))) Kiedyś czyscilem pudelko z H. lividum nawet nie zauwazylem gdy wbiegla mi na ramie, gdy probowalem druga reka za pomoca pensety zagonic do pudelka ta chciala pensete atakowac... :)
Pająk jest bardzo szybki. Co do agresywności - po prostu broni swojej nory więc jak dasz mu spokój to będzie luzik. Duża wilgotność, dużo ziemi i będziesz ją rzadko widywał (zwykle tylko w nocy i to nie zawsze). Bardzo długo siedzi w ziemi przed wylinką. Mocno jadowita jak na ptasznika - gorączka, drgawki pokąsanej kończyny, ktoś pisał też o omdleniach i halucynacjach ale nie potwierdzone.
Co do częstości oglądania pajączka - moja lividum często siedzi przy wejściu do gniazda i jest dość aktywna nawet za dnia.
Napewno są szybkie i agresywne jak się je drażni, ale u mnie dziksza jest aureopilosum, lividum raczej się chowa niż atakuje.
A to spoko potwierdziliscie moje informacje, teraz jedyne czego sie boje to przenosiny z pudełka transoprtowego do terra, ale damy rade :]
Uważaj biega jak wariat
dokładnie, i nie ma tak, że przebiegnie kawałek i się zatrzyma jak zwykle nadrzewne robią, biega jak dzikus aż znajdzie kryjówkę
Z przenosinami pająka do terra, napewno dasz sobie rade...uwazaj tylko na szybkosc lividum i będzie ok. :)
tez sadze ze dam rade, ale jak mnie ugryzie to zdam przynajmniej relacje z odczuc ugryzienia, chyba niema jeszcze po polsku tego :]
He hehehe.... pierwsze wrazenia z tymi pajakami mam po przepakowywawniu wlasnie (drugie po "wyciaganiu" ich z nor :-). Pierwszego swojego Cobalta dostalem od Voraxa. Siedziala w malym pudle i szczerze jak ja zobaczylem wygladala nie za ciekawie.. Pajak L6/7 zasypany caly torfem po odgrzebaniu go nie wykazywal checi na rozprostowanie nog nie mowiac juz o chodzeniu czy bieganiu. Po trzech minutach swietego spokoju w otwartym pudle uznalem ze przepcham ja lekko penceta w kierunku pudla wlasciwego :-) Z relacji kobiety (ja zauwazylem z tego polowe a moze i nie..) wyskoczyla z pudelka "transportowego" na moja druga dlon, na niej ukasila pencete i co smieszne przebiegla do wlasciwego pudla.....
Mysle ze jezeli oszacujesz zle jej zdolnosci przemieszczania sie moze byc ciekawie :-)
Pozdrawiam
Który ma jad najsilnieszy i jest najbardziej agresywny..?oczywiscie wg. waszego doswiadczenia..Pozdro
Własnego doświadczenia? Znaczy w jedną rękę dać się użreć przez Haplopelmę, w drugą przez Murinusa a w trzecią przez Crawshayia i porównać efekty? :)
Byłby problem choćby dlatego, że ludzie w rejonach oddalonych od Czernobyla mają zazwyczaj co najwyżej dwie ręce. :)
Ale z tego, co zdążyłem wyczytać na forum to stawiałbym na H. Lividum. :)
Lividum nie jest agresywna, tylko panicznie bojazliwa, a swoj strach okazuje w ten a nie inny sposob, ktory wedlug Was jest agresywnoscia. Ciekaw jestem jak definiujecie agresywnosc pajaka?Jakie warunki musi spelnic pajak by zdobyc zaszczytne miano agresywnego?
Pozdrawiam
TomekG
Najagresywniejsze crawshayi a najsilniejszy jad wg. mnie lividum.
Widziałem malucha crawshayi po 3 wylince jak się stawiał i szczerzył się aż miło.
Morda mam poważny deylemat...zalozylem juz dwa posty na temat Crawshayia ale cały czas sie zastanawiam....bo jesli kiedys mnie upitoli przez przypadek/glupote/nieuwage i odejde z tego padoła to chyba pozostane na Geniculacie.... zastanawiam czy były jakies odnotowane zgony przez Citharischiusa bo strasznie chciałbym go miec u siebie..Pozdrawiam was a w szczególnosci TomkaG od ktorego mam Avi i Klaasi:)..dobrej nocki
Tak z ciekawości jak dużą będziesz miał tą lividum i ile za nią płacisz ??
płacic narazie niewiem ile ale jak za dorosłą gotowa do rozmnazania samice bardzo mało bo ponizej 200zł.
jeśli chcesz rozmnożyć to z góry powodzonka, podobno ciężko im kokon odebrać (w końcu jest gdzieś pod ziemią) a same często go niszczą [tak czytałem, własnych doświadczeń brak].
Nie było zgonów po ukąszeniach ptaszników.
Kup crawshayi'a - niesamowity pajak ale ciut wolno rośnie :)
moj Crawshai jest zdecydowanie bardziej agresywny od murinusa, murinus za to jest o niebo szybszy;] co do lividum to nie wiem nie posiadam;]
Mi raz crawshayi uciekł pod klawiaturę. Z moich doświadczeń jak narazie murinus to taka tchórzliwa lebioda. Crawshayi ma przyspieszenie i temperament :)
a co do agresywnosci to calceatum tez sie zalicza do tych groznych;]
"CIU" Praktycznie przez ostatnie poltora roku nie zauwazylem wiekszej roznicy :-)
tez odnosze takie wrazenie, ta jego agresywnosc to chyab wziela sie tylko i wylacznie z tego ze jest szybki..;] a tak naprawde to raczej ucieka;]
>Lividum nie jest agresywna, tylko panicznie bojazliwa
Panicznie bojazliwa i niesamowicie szybka. Dodajac do tego ludzkie odruchy bezwarunkowe mozna latwo sie domyslic jaki moze byc z tego efekt.
Pozdrawiam
a najlepszym tego przykladem jest to ze wrzucilem wczoraj swierszcza do terra z murinusem-nie jest zbytnio najedzony i do wyliny napewno sie nie szykuje- i swierszcz chodzi do tej pory;] a murinus raczej przed nim ucieka;]
Red - u mnie sytuacja przedstawie sie tak:
2 wyl - 08.02.'04
3 wyl - 01.04.'04
4 wyl - 05.06.'04
Te kilka mm to urósł... :)
Mój murinus to morduje wszystko. Nie znosi jak coś dotyka jego pięknej pajęczyny. Nawet mącznik, leciutko dotykający sieci traktowany jest co najmniej jak terrorosyta. Od razu seria ataków...
mam nadzieje ze moj kiedys dorosnie i stanie sie prawdziwym zabijaka jak na murinusa przystalo:P hehe
A jak ładnie murinusy syczą... :) kapitalnie.
syczenie to tylko u crawshayia slysze;] wogole murinusa jeszcze nei widzialem zeby sie stawial a co dopiero syczal;]
duzego masz tego murinusa?;]
mhm... zobaczysz co dzieje sie od L6. Zeby nie przesadzic od poltora to moze nie ale od roku z reka na sercu te ktore mialem L6 dalej pozostaja L6 :-) Mam jedna L10/11 ale ta to u mnie nie raczyla nawet wyliniec. Temp. 35 ze spadkiem na noc do 28 (wiec bajka jak dla tego gat.) zarcia na full (....bardzo malo jedza ...o zarciu maczniakow itp chlamu zapomnij :-) i tak dupa. Ja gdybym mial obstawiac najwolniej rosnacy gatunek wybral bym wlasnie krola pawiana czy jak go tam "slicznie" amerykanie nazywaja :-)
Wracajac do pytania a raczej watku wyciagnietego z niego na poczatek polecal bym Citharischius'y. Zanim urosnie (nawet L6 to maluch :-) nawet idiota nauczy sie go "obslugiwac". Jezeli nie coz.... w mysl zasady lepiej pozno niz wcale :-)
Pozdrawiam
Około 8 wylinki i mi baran nie linieje od lutego - ewenement (murinusy rosną bardzo szybko).
no tak, zdziwilem sie wlasnie ze co troche to wyliny zrzuca;]
Moja samica H. lividum jest bardzo agresywna. Wystarczy, ze uchyle jej terra, a ona juz stoi i pokazuje kly. Jak spryskuje - dziabie wszystko, az torf leci w gore.... Mysle, ze wlasnie to jest agresywnosc... Ja jej tego nie uczylam.... ;)
O wilku mowa - rano patrze a tu wylinka :)
Kurde - ale jest raz większy!
Co mi szkodzi spróbować, a noż sie uda. Zresztą trzeba miec jeszcze samca :]
jest dosyć agresywny i przy manipulacjach w terarium trzeba uważać bo może wyskoczyć z kryjowki i ukąsić.