Re: Kilka pytań o szarańczę
ad 1. Miałem do tej poty 3 gat. szarańczy i może raz przez chwilkę słyszałem jakieś odgłosy (choć nie jestem pewien czy to szarańcza czy mi w brzuchu burczało:) O to nie musisz się martwić. Aktywność - masz na myśli siedzenie na gałęzi - siedzą całą dobę :) Nie spodziewaj się zbyt wielkiej aktywności (szarańcza wędrowna rusza się najwięcej, ale też jest cicha)
ad 2. To że świerszcze Ci się tak skutecznie zjadały jest dla mnie bardzo dziwne - zdarza się że jakiegoś mi wrąbią ale rzadko. Szarańcza wędrowna nie pogardzi świeżym mięsem ale zwłaszcza wtedy gdy brakuje jej innego, świeżego pokarmu. Najczęściej zjadane są b. słabe albo "świeżo" zdechłe osobniki.
ad 3. Kilkadziesiąt minut (sam proces zrzucania starego pancerzyka)
ad 4. Nie wiem gdzie słyszałeś o stosowaniu takich pojników w przypadku szarańczy ale z całą pewnością jest to zły pomysł - szarańcze są nawet jak na owady prymitywne więc z całą pewnością nie naucza się pić z jednego miejsca (nie mówiąc już o aspektach "technicznych" takiego pobierania płynu :) Najlepszym wyjściem jest spryskiwanie wodą liści które podajemy jako pokarm.
Jeżeli chodzi o potrzeby wilgotności to jest to naturalnie uzależnione od gatunku - niektóre nie wymagają jej w ogóle :)
pozdrawiam
krzysiek
Re: Kilka pytań o szarańczę
chciał bym dodać że korzystanie z wodopoju dla gryzoni jest niemozliwe :/
poniewasz takie zachowania nie sa wrodzone :|
a owady nie potrafią się uczyć :/
Re: Kilka pytań o szarańczę
glina gdzie kupiłaś szatańcze?? masz może do sprzedania ?? Jakie musi byc do nich duże terra ??
PS. Do Siego !!
Re: Kilka pytań o szarańczę
świerszczom picie daje sie w jakiś podełkach z gąbką(może na szarańcze też poskutkuje)
Re: Kilka pytań o szarańczę
Można stosować te poidła dla gryzoni tylko najlepiej zapchać kawałkiem gabki lub waty. I kto wam powiedział że owady nie potrafią się uczyć?? I niby dlaczego zlizywanie kropli wody ze źródła jest nienaturalne dla owadów?? Chyba nie jest dla nich wielką różnicą czy spijają krople z liścia czy ze szklanej rurki.
Re: Kilka pytań o szarańczę
Zechciałbyś mi napisać, gdzie konkretnie trzeba wcisnąć tą gąbkę? Zmontowany pojnik dla gryzoni ma tylko jeden bardzo mały otwór na dole, z którego można zlizywać wodę. Czy to właśnie do niego trzeba wcisnąć gąbkę (żeby ułatwić owadom dostęp do wody, która będzie wtedy zbierać się na gąbce)?
Re: Kilka pytań o szarańczę
Tak :) ja nie próbowałem z tym pojnikiem ale skoro w różnych publikacjach można go spotkac to znaczy że działa. Można też włożyć kawałek waty, a jeśli poidlo jest kulkowe to chyba nic nie trzeba wkładać bo kulka zamykająca ujście rurki jest stale mokra.
Re: Kilka pytań o szarańczę
Jura w książce Bezkręgowce twierdzi że da sie tresować dżdżownice - nie zamieżam go podważać choć szczerze - moja wyobraźnia jest na to za mała :)
Jeżeli chodzi o poidełko - nie słyszałem - skoro tak piszą to albo maja racje albo stosowali to dla szarańczy które nie potrzebują wody - i stad sukcesy :)
Szarańcze sporadycznie pojawiają się w Polsce - fioletową miał kiedyś Biofil. Ja kupowałem za granicą (niestety aktualnie nic nie mam - ziemiórki załatwiły mi jaja Aularches miliaris :(
pozdrawiam
Re: Kilka pytań o szarańczę
nie no bez przesady. Aż taich problemów z ich zdobyciem nie ma. Sporo sklepów je sprzedaje. W Zabrzu w Platanie są zdaje się pustynne po 1,50. A co do nauki to dżdżownice są pierwotniejsze niz owady, ale każde stworzenie ma pewne zdolności do kojarzenia.