A mi jeszcze nic nie ucieklo :)
Moim macznikom od razu sie odechciewalo balangi, jak trafialy do lodoweczki ;)
Wersja do druku
A mi jeszcze nic nie ucieklo :)
Moim macznikom od razu sie odechciewalo balangi, jak trafialy do lodoweczki ;)
ja jak kupilem porcje maczniakow to mi zapakowano w plastikowe pudelko, w domu przeprowadzilem je do litrowego sloika i jak na razie szkla nie lubia gryzc;)