Nikt nie twierdził że są bez skazy, tylko że nie są jedynymi winowajcami tej sytuacji.
Wersja do druku
Nikt nie twierdził że są bez skazy, tylko że nie są jedynymi winowajcami tej sytuacji.
szczerze mi się nie podoba ten sposób oddawania zwierząt; ktoś sie zdzwił bo zwierze urosło? raczej ktoś sie dowiedział że trzeba wyłożyć pieniądze na oświetlenie, akwarium, a zwierzak wydaje się już nie tak atrakcyjny jak w chwili zakupu. Pozostaje dział "oddam" który jest przy tym o tyle beznadziejny, że nie skupia miłośników danego gatunku. Więc nie ma żadnej gwarancji, oprócz czułych słówek przyjmującego, że zwierze nie trafi na karme dla krów-już dramatyzując:) każdy dział powinien mieć dzialik "oddam" ten kto wchodził kiedykolwiek na obecne "oddam" wie jaka to beznadzieja; czerwonolicy z żarówką grzybek cieszy się zainteresowaniem 10 osób, a na osobnki solo brakuje chętnych:/jezd zdziwko pzdr;)
Mimo wszystko jednak lepiej jak ktoś z grona zwierzolubów zapiekuje się tymi zółwiami niż jakby miały trafić nielegalnie do naszych rzek i jezior. Pamiętaj że wypuszczone na "wolność" stanowią zagrożenie dla rodzimych żółwi błotnych gdyż wypierają je z miejsc wygrzewania.
zwierzoluby? w jakim sensie? O ile gdzieś w Polsce żyją jeszcze żółwie błotne, to ich krytyczna sytuacja nie jest spowodowana inwazją czerwonolicych, które /wstrętne/ "wypierają je z miejsc wygrzewania" /zajmując ich ulubione kamyczki tak szczelnie że ani karapaksu wściubić?:)
> stanowią zagrożenie dla rodzimych żółwi błotnych gdyż wypierają je z miejsc
> wygrzewania.
a wystarczy wyjść nad pierwszą lepszą wodę i widać że wszystkie miejsca do wygrzewania już zajęte..... trochę trąci demagogią.
P.
raczej nie chodzi tu o miejsce wygrzewania... chodzi o pokarm... oczywiście żółwie błotne nie mają proplemów tylko przez czerwonolice, najpierw przyczynił się do ich wymierania człowiek ,a teraz kolejny raz człowiek podarował im konkurencję co jeszcze bardziej wzmocniło "siłę" wymierania.
jaaaaaasne i równie często widujesz tabuny żółwi błotnych. A Czerwonolice tak dla zgrywu UE umieściła w załączniku jako gatunek inwazyjny wymagający ograniczeń w handlu.
http://www.pst.org.pl/Zolw/zalozenia.html
W życiu nie widziałem na wolności ani jednych ani drugich. A co do gatunków inwazyjnych to czy np. żółtolicy nim nie jest - kwestia czasu i znowu jakiemuś urzędniczynie uda się zabłysnąć i wprowadzić kolejny spektakularny zakaz importu.
I tak do następnego razu.
Żółw błotny w Polsce jest bliski wyginięcia głównie za sprawą działalności człowieka w zakresi degradacji środowiska naturalnego a nie przez kilka a może nawet i kilkanaście tysięcy czerwonolicych co w skali kraju jest niczym.
P.
Też mi się trochę to głupotą wydaje bo przecież żółtolicy to prawie to samo :) Ale pewnie zabronili dla tego że czerwonolice były częściej w sklepach i po prostu je ludzie mieli okazje częściej "oddawać naturze" dlatego zakazano. Głupota...
A tak do jojka, ja nie wiem ta twoja ostatnia wypowiedź to do mnie była? 8/
Czy chcesz przez to powiedzieć że oddawanie żółwi na forum mija się z celem? A może chcesz namawiać ludzi do łamania prawa?
Jest takie znane powiedzenie. Lepiej jest zapobiegać niż leczyć. W Polsce może żółwie te nie są aż tak dużym problemem. Ale w innych krajach Europy już tak.
Może powinni objąć zakazem wszystkie żółwie ozdobne ale to temat na inną dyskusję. Chociaż na razie doniesienia mówią o tym jednym gatunku.