a najlepiej jest iłatwic sobie problem i skrzyżować heterozygote albino (np) z het na albino to wtedy otrzymamy 50% albino i 50% het i nie ma problemu :)
Wersja do druku
a najlepiej jest iłatwic sobie problem i skrzyżować heterozygote albino (np) z het na albino to wtedy otrzymamy 50% albino i 50% het i nie ma problemu :)
tak,oczywiscie z enie moga sobie pozwolic
dlatego krzyzuja je wtedy z homozygotami recesywnymi
I właśnie dokładnie o to mi chodzi. Jak rozróżnić homozygotę od heterozygoty recsywnej, ale bez dalszego krzyżowania. Jeśli np. ja bym rozmnażał węże, a potem chciałbym sprzedawać, to mam napisać, że na 66,(6)% jest to heterozygota? Często spotykam się właśnie wszystkie byłyby heterozygotami). Z pewnościa wiele osób uzyskuje potomstwo od 2 heterozygot i wtedy muszą wiedzieć jak je rozpoznać. Badanie markerami genetycznymi może być zbyt drogie, bo w domu raczej nie byłbym w stanie sam tego zrobić.
Witam,
Jeśli połączysz het albino + het albino masz 25% albinosów (statystycznie). Pozostałe możesz traktować jako normalne osobniki i tak sprzedawać - będzie uczciwie.
Niestety nie ma recepty na rozpoznanie tego na oko, albo w wyniku przeprowadzenia prostych badań. Heterozygoty od osobnika classic nie odróżnisz bez testowego rozmnażania.
Co do wad genetycznych - wszystkie odmiany barwne to z biologicznego punktu widzenia wady genetyczne. Oczywiście w hodowli można je uznać za zalety :)
Co do pytania 2. odnośnie połączenia zbożówki śnieżnobiałej i bloodred - proszę o sprecyzowanie. Czy chodzi o snow, blizzard czy może jeszcze inną formę.
Generalnie - snow oraz blizzard to podwójna homozygota (kombinacja dwóch wad genetycznych), a bloodred to kombinacja cechy prostej recesywnej (odmiana wzoru) oraz rozmnażania selektywnego (ilość koloru czerwonego).
W związku z tym z takiego połączenia wyjdzie potrójna heterozygota (dla snow: anerythrystic + amelanistic + bloodred), najczęściej o bardzo czerwonej barwie.
Oto zdjęcie podwójnych heterozygot (bloodred + motley), które pokaże tą różnicę koloru (wynika właśnie z faktu iż jest to kwestia selekcji pod kontem czerwieni):
http://www.snakes.pl/index.php?modul...iid=72&viewkey
A to dla porównania fotka młodej samiczki bloodred - jeszcze nie w pełni wybarwionej, jeszcze wyraźnie widoczny wzór:
http://www.snakes.pl/index.php?modul...iid=73&viewkey
Jeśli chodzi o kwestię sunglow i "dodanie" cechy hypomelanizmu, wygląda to tak, iż łączy się amelanistic z hypomelanistic po czym powstają podwójne heterozygoty. Z tych podwójnych heterozygot w kolejnym pokoleniu uzyskuje się amelanistic i sunglow. W dalszych pokoleniach łączy się je selektywnie - tylko osobniki o braku koloru białego. Jednakże ponieważ zarówno amelanizm (brak melaniny) i hypomelanizm (mniejsza ilość melaniny) dotyczą tego samego barwnika, w dalszych pokoleniach praktycznie nie da się już bez testowego rozmnażania rozpoznać czy dany osobnik to amelanistic + hypomelanistic czy po prostu amelanistic u którego nie widać koloru białego.
Mam nadzieję że trochę pomogło :)
Genetyka na snakes.pl jest teraz w fazie intensywnej rozbudowy - ale trochę to potrwa, bo materiały nie są jeszcze kompletne.
Pozdrawiam
Fakt - powstanie dokładnie to, co w wyliczance Łukasza, tyle, że Bloodred jest najgorszą z możliwych odmian, do tłumaczenia mechanizmu. Faktycznie młode "het bloodred" są zazwyczaj odróżnialne od nie będących heterozygotami, ale wynika to z faktu, że Bloodred jest odmianą opartą na prostej mutacji recesywnej (efekt: rozmycie wzoru podstawowego) ORAZ selekcji osobników czerwieniejących z wiekiem. Im bardziej "rozcieńczony" bloodred tzn im więcej pokoleń łączenia z innymi odmianami tym mniej widać po młodych, że pochodzą od bloodred. Młode heterozygoty bloodred (tych czystych i wczesnych pokoleń mieszanych) mają w młodości zredukowany wzór na głowie i czerwienieją z wiekiem, jednak nie tak jak właściwe bloodred.Tak na prawdę dziedziczą "rozmycie" wzoru a cecha czerwonego zabarwienia dziedziczona jest niezależnie i niestety nie jest to mutacja recesywna - trzeba ją traktować jak cechę ilościową a nie jakościową. W efekcie het. bloodred to JEDYNE heterozygoty, które da się rozpoznać bez testowania młodych, ale wyłącznie te, które pochodzą od dobrej jakości, selekcjonowanych węży tej odmiany. Efekt krwisto-czerwonego węża, czyli tego co jest traktowane jako cecha rozpoznawcza tej odmiany powstaje jedynie w wyniku połączenia mutacji z selekcją - wiele hodowli ma te węże fatalnej jakości i po prostu wyglądające jak "brudne" classic. Przy odmianach łączonych: tzn bloodred + anery i tym podobnych w zasadzie samo "rozmycie" wzoru i jego redukcja na głowie wystarczy do rozpoznania odmiany - dla tego wtórne odmiany zawierające bloodred nigdy nie są tak jednolicie ubarwione i czyste jak odmiana wyjściowa i nie z każdą odmianą wychodzą ładne połączenia.
Reasumując: nie da się rozpoznać heterozygot powstałych z połączenia het + het (jako reguła) z wyjątkiem Bloodred (jak na razie jedyne), ale z rozpoznania heterozygot bloodred wynika jedynie to, że są to zwierzęta warte do dlaszej hodowli..... Młode i tak wybarwią się po pewnym czasie i dopiero wtedy można ocenić czy i w jakim stopniu odziedziczyły cechy odmiany. Młode het bloodred i czyste bloodred też bywają trudne do odróżnienia w młodości przy dobrej jakości wężach. To wyjątkowo trudna i wymagająca odmiana. Uffffffffff :)
No i jeszcze: od dłuższego czasu trwają przymiarki, aby kwestie nazewnictwa jakoś ujednolićić. Przeważają pomysły aby mutację "rozmycia" nazwać inaczej a nazwę "Bloodred" zarezerwować wyłącznie dla czystych, oryginalnych, nie łączonych z niczym węży. Powoli trzeba się zacząć przyzwyczajać, że pojęcie "het, bloodred" zniknie, podobnie jak nie istnieją heterozygoty Miami, Okeetee itd. Po prostu nie istnieje heterozygota na cechę wyselekcjonowaną.
skad wiesz ze u wezy kolor dziedziczy sie jednogenowo,to nie koniecznie musi byc groch mendlowski:=)...czy jest?
U zbożówek w zasadzie jest - dziedziczenie jest rozpracowane w szczegółach. Przynajmniej dziedziczenie podstawowych, najpopularniejszych odmian - kilka jest w trakcie "rozpracowywania", ale tych na pewno nie uda sie niomu zdobyć......
Wielkie dzięki! To był naprawdę duży zastrzyk wiedzy dla mnie!
Pozdrawiam!
Michał
jak to dobrze ,że u boasów nie da sie pomylić sunglow z albino :-)