juz calkowicie nie amm sie czy martwic.
wczoraj podalem mu oseska. zrobielm tak ze podgrzalem go lekko w mikrofali zeby zrobic sie ciepy, wiadomo dlaczego... :) sam na to nie wpadlem, podpowiedz znajomego :)
przymusowe... hmmm wiem ze to ostatecznosc. nawet tego bym nie chcial. juz jest dobrze wiec nie mam sie nad czym zastanawiac :)
wszsytkim dzieki za odpowiedz!