Mam Brachypelma boehmei L5 i jak na razie jest bardzo spokojna ale powiedzcie mi czy później po którejs wylince może jej odbic :/ Bo z tego co wiem to one za spokojne nie są :/ ??
Wersja do druku
Mam Brachypelma boehmei L5 i jak na razie jest bardzo spokojna ale powiedzcie mi czy później po którejs wylince może jej odbic :/ Bo z tego co wiem to one za spokojne nie są :/ ??
B. boehmei są spokojne, a czy temu pajakowi odbije kto wie, moze odbic ale nie musi, wszystko zalezy od tego jaki trafi Ci sie okaz - ale moja B. boehmei jest spokojna :)
Moja l9 jest bardzniej agresywna niz h lividum l6 ,ale mi to nie przeszkadza :) nawet lubie takie pajaczki :P
Juz wiem dlaczego mowia na nie samobojca :)
ale to zalezy od okazu...u mnie agresywnoscia moze sie za to szczycic...G. rosea, za kazdym razem podnosi do gory przednie odnoza i proboje atakowac, fajnie to wyglada :-)
ale Moja B. boehmei jest bardzo spokojna...
Różnie to bywa, moja B. boehmei to aniołek, zachowuje się jak anemik ;-) Nigdy nie spotkałem spokojniejszego pająka :-)
Zato mój B. albopilosum to wcielenie diabła, dorównuje murinusowi, oraz G. rosea, potworny nerwus, kąsa gdzie i co popadnie.
Tak więc genetyka, genetyka, genetyka ;-) wszystko od niej zależy.
Moja samica B.boehmei po 10 wyl.jest raczej spokojna,chociaż raz jak jej sprzątałem i za bardzo zbliżyłem rękę to zaatakowała - na szczęście refleks nie zawiódł!Ogólnie jednak woli się oddalić w przeciwny róg terrarium,acha i co jest ważne moja nie wyczesuje włosków.