Mój nie lubi "sierściuchów" , a w szczególności psów. Zaraz gotowy do walki chociażby z Dobermanem :-))). Dobrze toleruje obecność innych legwanów. To wniosek po spotkaniu i wspólnym pobycie w terrarium z Diablo Marbla :-))).Do ludzi raczej przyjaźnie nastawiony, ale są osoby na których widok zaczyna się stawiać. Np. mój ojciec, bo chyba kojarzy go z obecnością psa z którym przychodził. Pozdrówko! Rysiek