Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy ... 456
Pokaż wyniki od 51 do 57 z 57

Wątek: legwan zielony i DUZE PROBLEMY

  1. #51

    Re: legwan zielony i DUZE PROBLEMY

    To a propos tabeli z proporcjami, http://przemo105.republika.pl/index4.htm
    tylko ze nie wiem na ile wiarygodna...Pozdrowka!

  2. #52

    Re: legwan zielony i DUZE PROBLEMY

    To moze ja przy okazji sie zapytam czy jak "trzepie" to nie dobrze...Bo moj robi tak co pare dni.I jeszcze czasami prawie podskakuje jakby sie czegos wystraszym ale zupelnie bez powodu...Czy cos z nim nie tak??

  3. #53
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: legwan zielony i DUZE PROBLEMY

    Samiec (prawdopodobnie ))


  4. #54
    B.Z
    Guest

    Re: legwan zielony i DUZE PROBLEMY

    Ja tylko od siebie chcialem dodac ze moj chory legwan zdechl :~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~((((((((((((((((((( . W ow dzien wydalil z siebie pelno zoltego czegos jakby zolc z watroby ( nie wiem spekuluje) i po prostu nie otworzyl oczu . nie oddychal . i zakonczyl swoj zywot :~~~~~~~~~~((((( <placze> ehh szkoda mi slow . Chcialem podziekowac wszystkim za pomoc , niestety bylo za pozno ............

  5. #55
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: legwan zielony i DUZE PROBLEMY


    Zbyt dużo tematów - spraw -ale analizując jeszcze raz wszystkie wypowiedzi BZ - mogę przypuszczać że przyczyną śmierci był NADMIAR BIAŁKA POCHODZENIA ZWIERZĘCEGO. - MLEKO, JAJKA. To co zwierz wydalił z siebie tuż przed śmiercią mogło być zalegającym przez dłuższy czas w pęcherzu moczowym (intoksykacja, uszkodzenie nerek) kwasem moczowym - ostatecznym produktem przemian azotowych u gadów - było go zbyt dużo aby gadzinka mogła go wydalić samodzielnie........
    W takich przypadkach przydaje się RTG
    Przykro mi ..........


  6. #56

    Re: legwan zielony i DUZE PROBLEMY

    Obserwujac legwany nie zauwazylam roznicy w kiwaniu glowami.Kiwaja
    jednakowo czy to samice czy samce - i nie da się odroznic po tym plci.

    B.Z - przykro ze tak sie skonczylo mimo tak wielkiego zaangazowania ze strony forumowiczow. Szkoda (( biedna gadzinka ale musiała się nacierpieć.
    Podawanie wit. i lekow na glodny zoladek na zdrowie nie wychodzi, podajac leki trzeba zarazem dobrze odzywiac. Ktos w tym temacie napisal, ze ksiazką nie należy ufać, rowniez moge napisac, że z udzielanych rad na forum trzeba wyciągać odpowiednie wnioski. Czy nie miales mozliwosci skorzystania z bezposredniej pomocy specjalisty od gadow??? W Twoim przypadku byla ona konieczna, a ksiazke radze przeczytaj i dbaj o tego drugiego legwanka.

    Pozdrawiam
    [gadzinka]

  7. #57

    Re: legwan zielony i DUZE PROBLEMY

    Nie wiem, czy to by coś pomogło, ale zrezygnowałeś pośrednio z mojej pomocy, a bezpośrednio z pomocy dr. Jarka :-(((. Do niego miały być wysłane fotki i mój ewentualny komentarz :-(((. Na przykładzie zrobionych błędów w hodowli tego gada wyciągnij odpowiednie wnioski w przyszłość. Mieszkamy tak niedaleko...Przykro mi . Pozdrawiam! Rysiek

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •