U Gucia ten proces przebiegał dość łagodnie. Zostawiał trochę tej białej , ciągnącej się substancji przeważnie rano, ale bez moczu i kału. Załatwiał się później. Po pytaniu Conrada myślałem, że chodzi o białą substancję wydalaną wraz z moczem, ale ona jest rzadka jak mleko w otoczeniu przezroczystego moczu. Pozdrówko! Rysiek