Hm, pod koszulką nocną z pyszczkiem na brodzie.... o rany, dziewczyno, dlaczego legwan ??? !!!
Ale do rzeczy. Dzięki za szybkie uwagi. Mało jeszcze wiem o psychologii gadów, natomiast mam świadomość, że przenoszenie zachowań z innych zwierząt lub co gorsza ludzi na zwierzęta może prowadzić do błędów
( przykładem są psy). O odizolowywaniu się nie wiedziałem, dzięki. Obserwując zachowania mojego legwana, widzę, że, np. nie zamyka obydwu oczu, ale to zwrócone w moją stronę, drugim obserwując otoczenie. Z tą ucieczką na pewno tak jest, widzę to na dzisiaj po jego "poszukiwaniach" i wędrówkach i myszkowaniu po domu. Mam też świadomość braku możliwości oswojenia w pełnym tego słowa znaczeniu legwana, zależy mi tylko na przyzwyczajeniu zwierzęcia do bliskości człowieka ( nauczysz obecności człowieka ryby czy skorupiaki - kraby morskie, które mam w akwarium, w naturze błyskawicznie uciekające do kryjówek, w akwarium odbierają pokarm z patyczka i siedzą na kamieniach przed przednią szybą, czekając na ruch w pokoju ( wiem, wiem - odruch warunkowy - moje zbliżenie do akwarium kojarzą z pokarmem - ale to skorupiaki, kilka pięter poniżej gadów, a osmiornice?) Czy nie jest tak, że legwan bazując na swoich instynktownych zachowaniach adaptuje się do sztucznych warunków ( inteligencja mu pomaga)? Może decydują tutaj osobnicze cechy i zdolności? Nawet wśród żab przy moich skromnych doświadczeniach widzę z kolei gatunkową różnicę zachowań - kubańskie są jakby bardziej "dzikie" i płochliwe, nowogwinejskie spokojniejsze (Dr. Robercie - żekotki kubańskie i nowogwinejskie mają się dobrze, kostarykańskie rosną jak na drożdżach, jeszcze raz dzięki za informacje na ich temat ). Z ciekawością czytam wasze uwagi, widzę dużo analogii do moich obserwacji. Jeszcze raz dzięki. Pozdrawiam wszystkich.

Aaaaa, co z tym jedzeniem? Nic nie wiem o "cyklu pokarmowym" legwana. Czy bywa tak, że może nie jeść kilka dni? Czy to normalne? Jak często "podjada", 1 raz dziennie, rano czy wieczorem ? Anoreksja stresowa - czy jest to zupełny brak pobierania pokarmu, jak u ludzi, czy zmniejszony apetyt? Domyślam sie, że jedynym sposobem jest zapewnienie legwanowi całkowitego spokoju, czy tak? Co sądzicie o gotowych granulatach pokarmowych? Jak radzicie sobie z podawaniem witamin i wapnia? Dużo pytań, co?