gdyby ktokolwiek z AUTORYTETÓW na świecie wiedział NA PEWNO jakie ilości są zupełnie bezpieczne - nie byłoby całego problemu.
Ale ponieważ tego nie wiemy - lepiej zbytnio nie ryzykować.

W trakcie prac (i prób) nad bombą atomową zginęła dość duża liczba osób, bo nie znano skutków jej działania i uznawano za bezpieczną dawkę promieniowania kilkaset razy wyższą niż wiemy że jest "bezpieczna" teraz. Oczywiście to jest trochę wyolbrzymione w porównaniu z problemem białka zwierzęcego u legwanów, ale myślę że samo porównanie jest sensowne.

Pozdrawiam