-
Re: nie je i sie chowa
Tak, nadal uważa Cie za potencjalne zagrożenie. Dlatego nieruchomieje, bo ma nadzieje, że wtedy go nie widać.
-
Re: nie je i sie chowa
czasmi mnei martwi bo ma dni kiedy schodzi na dol i siedzi tam przez dluzsza czesc dnia
-
Re: nie je i sie chowa
a co twoim zdaniem pwineinem robic nadal dawac mu maximumspokoju czy powoli go oswalac z moja reka..czy lepeij neich sobie siedzi ... w sumei w pokouju i tak zadko jestem czasmi tylko na chwile zajde cos wezme zerkne na niego sprysakm i mnei nei ma .juz sam neiwiem co ma zroic czekac moze nei powienienem czekac bo nigdy sie do meninei przyzwyczai a moze dac mu jeszcez miesiac dwa spokoju
-
Re: nie je i sie chowa
Może już czas na oswajanie go z Twoją obecnością w pokoju ?
Spróbuj siąść spokojnie obok terra i zostań tak na jakiś czas. Możesz coś czytać, staraj się nie ruszać i nie patrzeć na niego. Jak po paru dniach (może to być tydzień lub dwa) nie będzie nerwowo reagował na Twoją obecność, zacznij się mu przyglądać, nawiąż z nim kontakt wzrokowy, potem powolne ruchu i tak krok po kroku znajdziecie wspólny język. A co z jedzeniem?
Pozdrawiam,
-
Re: nie je i sie chowa
zle z jedzeniem malo je i wlasnie chyba przesto ze sie boi??/ czytakilegwannie wie zajak nie bedzie jadl to niebedzie rosl itp./? to chyba tylkoludzie sa tacy glupi ze nei jedza choc imsie chce a legwan chyba dziala instynktownie i jak jest glodny to je
-
Re: nie je i sie chowa
Słuchajcie , nie wiem jak to jest z tym oswajaniem do końca, ale mój około 25 cm legwan jest u mnie od miesiąca, i praktycznie od pierwszego dnia przyzwyczajałem go do brania na ręce. I wiecie co? Zawsze pierwszy moment jest nerwowy, tzn. włożenie ręki do terrarium. Za chwilę jednak swobodnie łapie się dłoni i biegiem wdrapuje się na ramię. I spokojnie siedzi na nim, raz tylko smagnął mnie ogonem na samym początku. Spokojnie po tym miesiącu siedzi na meblach, od 2 tyg. nabrał śmiałości i zaczyna włóczyć się i myszkować po pokoju, badając wszystko językiem. Z jedzeniem bywa różnie, czasem cały dzień nawet nie skubnie przygotowanych liści ( m.in. trzykrotka włożona do wody - obgryza liście) i owoców, czasem przyjmuje pokarm z ręki, zdarza się, że podaję mu Kubusia z łyżeczki ( potrafi wypić wlewany do pyszczka sok w ilości nawet 4 łyżeczek, potem długo leży pod lampą grzewczą). Jedyny problem to totalna niechęć do posypanych witaminami pokarmów i to mnie martwi. Nawet jeżeli odrobinę schudł ( mimo wszystko przeżywa stres), to w mało zauważalnym stopniu
( podobno generalnie legwany teraz mniej jedzą), natomiast odnoszę wrazenie, że próba przyzwyczajania go do ręki od samego początku zakończyła się sukcesem. Oswajanie gada, to przyzwyczajanie zwierzęcia do nowych warunków, przyzwyczajanie do człowieka, raczej nie oswajanie jak to ma miejsce np. u ssaków czy ptaków. Jeżeli włączyłem przy okazji zmiany miejsca zamieszkania element kontaktu z człowiekiem, odnoszę wrażenie, że legwan potraktował to jako kolejną z wielu nowinkę w tym czasie, a przede wszystkim nauczył się przy tej okazji, że ręka i człowiek nie stanowi dla niego zagrożenia. Pierwsze dwie noce spędził ze mną ....na kanapie ( trochę z konieczności, trafił do mnie dosyć niespodziewanie, nie zdązyłem z terrarium a najważniejsza dla niego była oczywiście temperatura). Powiem wam więcej, niechętnie schodzi z ręki do terrarium, sprawia wrażenie, że czuje się na ręku bezpiecznie. Skąd to wiem? Jeżeli przy drapaniu pod pyszczkiem legwan zamyka oczy lub przysypia wieczorem wciśnięty w fałd ubrania jak leżę na tapczanie, nie wydaje się, żeby były to objawy strachu lub paniki. Uff, rozpisałem się... co wy na to?
-
Re: nie je i sie chowa
pytanko co do wielkości
25 cm sam tułów czy z ogonem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum