witam wszystkich!!!!!!
mam małe pytanko dotyczące grzebienia mojego pupila. mój leg właśnie linieje i chcąc mu w tym pomóc chciałam zdjać mu z grzebienia stara "skóre", tak tez zrobiłam.ale zauważyłam ze z końcówek tego ów grzebienia sączy sie krew a grzebień zamias się powiększyć to się skrócił. teraz jest juz w porzadku i krew już nie leci ale nie mam pojęcia co sie mu stało. fakt że jego grzegień był troszke zniszczony i jakby od połowy w zwyż "usychał" {dotyczy się to grzebienia w pobliżu głowy}. i zdejmując mu z grzebienia starą 'skóre' częsć grzebienia zostawała w zdejmowanej przeze mnie wylince. O CO TU CHODZI BO ZACZYNAM SIĘ NIEPOKOIĆ. może wylinka dobrze nie odeszła od nowych łusek a ja ją sciągałam to po prostu oderwałam cześć grzebienia. wiem że napisałam to troszke chaotycznie ale to przeciesz nie wypracowanie z polskiego. POMÓŻCIE!!!!!!
POZDRAWIAM.