-
Re: hibernacja?! ..czy coś poważniejszego...
Jak jadł ,to było wszystko wporządku. Kał był w odpowiedniej postaci ,ale i wtedy towarzyszyła ,jakby osobno to dziwna biała "maź". O specjalizacji już mu mówiłem ,ale narazie robi specjalizacje małych zwierząt (psy i koty) ,później wyślę go dalej ,żeby rzeczywiście czegoś się nauczył. Gady są bardzo popularne i napewno mu się przyda ;-). normalnie trzymam go na płytce podgrzewającej 0,5 na 0,5m i temperatura w terarium trzymała się na poziomie 25 stopni. Lampy UV nigdy rzeczywiście nigdy nie miał ,ale i nie miał z tego powodu żadnych problemów. Ale jeśli widzę po tych wszystkich opiniach to czas najwyższy był ,żeby to zmienić. Apropo tej lampy ,to możecie mi powiedzieć kilka słów o niej?! Ma chodzić cały czas ,czy tylko w porach dziennych? Sądze ,że nie ma tutaj problemu z dietą. Ale z tego wynika ,że nie była najlepsza ,skoro jest podejrzenie niedoboru różnego rodzaju witamin... Jadł praktycznie wszystko co było rośliną i co mam w lodówce. Winogrona ,truskawki (jak był sezon),kapusta pekińska ,pietruszka ,arbuz ,melon ,banan i jego przysmak to sałata ,ale nie dostawał jej zbyt często ,bo nie ma ona praktycznie żadnych wiamin.
-
Re: hibernacja?! ..czy coś poważniejszego...
Jeśli 25 stopni to górna granica temp to miał zawsze za zimno U mnie pod lampą (kwoka) legi miały około 37-38 stopni i ciągle tam się wylegiwały, taka temperatura wspomaga procesy trawienne(oczywiście w pozostałej części terra chłodniej 25-30 stopni). Przypuszczam ,że ta płytka to mata grzewcza - nie jest ona właściwym źródłem ciepła dla legwana - ciepło powinno iść z góry, tak jak w środowisku naturalnym. Postaraj się o lampy grzewcze i świetlówkę UV. Do tego wilgotność powietrza 80%. Popraw warunki i zaobserwuj czy stan legusia się nie poprawi.
I jeszcze jedno jak go żywiłeś? Czy nie podawałeś np. dużych ilości białka zwierzęcego?
-
Re: hibernacja?! ..czy coś poważniejszego...
Jest całkowitym wegetarjaninem. Uważam ,że gdyby rzeczywiście była to przyczyna użądzenia terrarium ,to chyba już wcześniej by na to zaaragował...
-
Re: hibernacja?! ..czy coś poważniejszego...
Legwan musi być nagrzewany z góry, to nie podlega dyskusji. Wystarczy zamontować lampkę z żarówką tzw promiennikiem np. firmy osram typu concentra (ja takie stosuje od początku, tanie i nieprzepalające się źródło ciepła), moc w zależności od wielkości terra (u mnie jest 60W, co daje temp. pod żarówką 38 stop.), dodatkowo przez 12 godzin świecą się UV. Tu sobie je możesz zamówić: www.colisa.com.pl-wchodzisz do oświetlenia dla akwarium słodkowodnego i terrarium i tam są świetlówki różnych firm: Arcadia, Hagen, Sylvania. Oprawkę możesz kupić w sklepie elektrycznym tylko pamiętaj że w zależności od mocy świetlówki są rózne ich długości i oprawkę trzeba dopasować. A co do serów, myszek i innych mięsek, podzielam opinię przeciwników. Mój leg jest u mnie od roku i dostaje tylko raz na miesiąc pół jajka - mimo to rośnie jak na drożdżach i jest zieloniutki (jeszcze) jak jego sałatki .
Pozdrawiam,
Nika
-
Re: hibernacja?! ..czy coś poważniejszego...
Nie mogę Ci napisać co jest powodem takiego stanu Twojego legwana, ale te pytania o dietę, temperaturę i UV to podstawa. Masz go 4 lata, a z tego co piszesz niestety nie stworzyłeś mu właściwych warunków do życia ( do tego mając tatę-weterynarza ) . Brak UV i ta dieta którą stosowałeś nie zapewniały mu odpowiedniej ilości wapna i witamin. Dużo różnych owoców, ale nie ma warzyw ( nie piszesz o nich ). Zielenina to podstawa diety ( 70-80 %). Sałata i kapustne to ostatnia rzecz z zieleniny jaką powinien jeść. Czy nigdy nie podawałeś mlecza, koniczyny, cukini, babki zwyczajnej, listków krzewów owocowych, liści fasolki ( i strączków też ) ? To jest podstawa diety. Jest jeszcze wiele roślin zielonych, które można dawać, a są o wiele lepsze od sałaty i kapusty. Do tego witaminy np. firmy Sera- reptimineral H. Temperatura 25 stopni jest zbliżona do tej , która ma panować nocą. Może być nawet deczko chłodniej. W dzień tak jak tu już napisano 28 stopni do nawet 38 pod promiennikiem. Od tego zależą procesy trawienne. Jest ciepło - szybciej trawi. Temperatura ma też duże znaczenie jeśli chodzi o kondycję zwierzęcia. W chorobach ( np. przy złamaniach ) zaleca się podnieść temperaturę. Gad szybciej wraca do zdrowia. O świetlówkach poszperaj w starszych tematach. Dużo tego było. O Ultravitalux też. Może zastąpić świetlówkę, lecz inaczej ją się stosuje ! Ten kamień grzewczy ( lub mata ) to nie jest dobre źródło ciepła. Tak jak pisano w powyższych postach - ciepło z góry. Ja stosuję 2 kable grzewcze 2x 25W , ale są pod 3-5 cm warstwą podoża co lekko je podgrzewa i umożliwia parowanie . Są zabezpieczone i legwan nie ma dostępu do nich. W chłodne dni pozwalają utrzymać temperaturę nocą ok 22-24 stopnie. I wilgotność. Pozdrówko! Rysiek
Ps. Napisz co dalej z legwanem.
-
Re: hibernacja?! ..czy coś poważniejszego...
Jest źle. Co tu wile pisać. Dostał domięsniowo wapno ,oraz glukozę wraz z solą fizjologiczną do jamy ciała. Poza tym podaje mu jeszcze witaminę B. Miejsca ,napewno nie ma za mało ,ale rzeczywiście nie dopatrzyłem UV i co za tym idzie nie dostarczałem mu wystarczająco dużo witamin. Ostatecznie jest to najprawdopodobniej osteodystrofia...
-
........:::::::::: coś poważniejszego :::::::::.......
To już pewnie będzie jeden z ostatnich postów w tym temacie... Dziękuję wam wszystkim za wszystkie rady ,bo gdyby nie wy ,to napewno nie zaaragował bym tak szybko... Ale mam do siebie wyrzuty sumienia ,że to było nadal za późno. Najgorsze jest uczucie ,że teraz nic nie mogę zrobić ,a przecierz mogłem temu zapobiec. Jednocześnie chce wszystkich ostrzec ,że brak apetytu ,czy też zwykła osępiałość waszego ulubieńca ,może być początkiem tak poważnej choroby. Oprócz tego ,nie było praktycznie żadnych oznak ,że jest on chory... Jego stan się zmienił ,na wręcz fatalny dzisiaj ,w przeciągu kilku godzin!!! Napewno się jeszcze odezwe ,żeby wam powiedzieć ,jak się ta cała przykra historia skończyła. pozdrawiam ,Marcin.
-
Re: ........:::::::::: coś poważniejszego :::::::::.......
Czesc.
Bardzo szkoda mi twojego smoka. Mam nadzieje ze wyjdzie z tego! Trzymam mocno kciuki. Musisz byc jak najlepszej mysli. Zycze Wam wszystkiego co najlepsze a legowi szybkiego powrotu do zdrowia.
Pozdrawiam cieplo Marblo ]:-|
-
Re: ........:::::::::: coś poważniejszego :::::::::.......
Jeśli jest już tak źle , a nie byłeś z nim nigdzie u weterynarza ( takiego co się zna na gadach) to zapewnij mu chociaż teraz temperaturę w dzień do 35 stopni, niech ma ciepło. Nocą też zadbaj o wyższą temperaturę - tak z 27-28 stopni. Jeśli wogóle da się go uratować to podwyższona temperatura jest wskazana , możesz mu też spróbować podawać trochę rozpuszczonych witamin w wodzie, ale strzykawką do pyszczka. Ja więcej nic Ci nie mogę poradzić, ale skontaktuj sie na priva z dr. Jarkiem Zajączkowskim. I to jak najszybciej. Może jeszcze otrzymasz jakieś cenne wskazówki i nie będzie za późno! Pozdrawiam ! Rysiek
-
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Podawałem mu cały czas witaminy (głównie wapno i D3 ,oraz witaminę b). Ale dużo musiałem się namęczyć ,żeby mu otworzyć paszczę... Wczoraj dostawał cały czas sól fizjologiczną ,razem z czymś jeszcze (do jamy ciała) ,oraz wapno wraz z witaminą b (do mięśniowo). Nic więcej nie można było dla niego zrobić ,a temperaturę podniosłem już kilka dni wcześniej... Wizyta u lekarza specjalisty ,chyba już by nic nie pomogła. W momencie,kiedy dokładnie wiadomo jaka to choroba i że jest ona praktycznie nie wyleczalna. Nie wiadomo ,czy by przeżył godzinę drogi ,która mnie dzieli od Gdańska a już nie mówię o drodzę powrotnej. Jego stan był stabilny ,a nawet wyglądało na to ,że się poprawił. To była kwestia 30 minut. Wszystko wróciło. Co chwile skurcze mięśni. zdechł około 5.00 nad ranem.
Pozdrowienia dla wszystkich!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum