Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 14

Wątek: ...obrona ogonem....

Mieszany widok

  1. #1
    misiekk
    Guest

    ...obrona ogonem....

    ......czy wszyskie lego bronia sie w ten sbosob...moj tylko sie nastawia i wypuszcza sztywno worek ale ogonem nie proboje "trzepac" niewiem moze to normalne ale z ciekwosci sie spytam

  2. #2

    Re: ...obrona ogonem....

    nauczy się;-)
    to jest naturalny sposób obrony i pewnie kiedyś go zobaczysz.
    Mój malec (kiedyś był malec;-) na początku nie próbował ogona, ale po 2-3 miesiącach nauczył się i przez jakiś czas próbował, choć nigdy mnie tak do końca nie uderzył.
    Za to po jakiś 18 miesiącach - całkowicie przestał się stroszyć, kiedy tylko podchodziłem do terra i otwierałem je - wyskakiwał prosto z terra i wchodził mi na głowę. Zresztą tak jest do dzisiaj;-)

    Twój na pewno też nauczy się używać ogona, potem kiwać głową - będziesz obserwował jeszcze sporo nowych zachowań;-)

    Pozdrawiam i życzę dużo przyjemności w obcowaniu z gadzinką;-)


  3. #3
    misiekk
    Guest

    Re: ...obrona ogonem....

    ...dzieki..poczekamy zobaczymy...18 miesicy ...pozdrowienia

  4. #4

    Re: ...obrona ogonem....

    Snake po jakim czasie (lub w jakim wieku) Twój gadzio zaczął sam przychodzić do Ciebie? Mój ma teraz około 2lat (108cm) i na razie jest na etapie pokazywania mi kto tu rzadzi poprzez kiwanie głową ale jak biorę go na ręce to nie stawia większych oporów.

  5. #5

    Re: ...obrona ogonem....

    Cześć,

    cały proces trwał mniej więcej półtora roku;-)
    były wszystkie etapy - na początku mnie ugryzł, potem nauczył się nadymać worek, następnie było właśnie straszenie ogonem.
    Kiwanie głową jest całkowicie naturalne - zawsze legwany to robią, nawet te najbardziej oswojone i przyjacielskie;-)

    Ale pamiętaj, że jakakolwiek przerwa w obcowaniu z nim spowoduje przynajmniej częściowy powrót dzikości - dlatego wymaga to bardzo dużo pracy i cierpliwości.

    Pozdrawiam


  6. #6

    Re: ...obrona ogonem....

    moi drodzy... chodzi mi właśnie o to kiwanie głową... mój Ozzy siedzi sobie na gałęzi i sie wygrzewa, i nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak dziwnie mocno kiwa głową... troszke mnie to niepokoi, ale pomyślałm, że to może przez wylinke (jakiś specjalny sposób na naciąganie skóry albo coś w tym guście...)
    co wy na to???
    pozdrawiam-Dorota

  7. #7

    Re: ...obrona ogonem....

    Moja droga;-)
    Kiwanie głową jest zupełnie naturalne - w skrócie, jest to znak "jestem u siebie, to jest mój teren".
    Legwany robią tak nie od początku (maluchy tego nie robią - więc jeśli Twój legwan to maleństwo, może chodzi o innego rodzaju kiwanie), ale robią tak wszystkie.

    czasami robią tak nawet jeśli są same - np. widząc swoje odbicie w szkle;-)

    Pozdrawiam


  8. #8
    misiekk
    Guest

    Re: ...obrona ogonem....

    ...mowisz ze najmniejsza przerwa w obcowaniu z nim spowoduje powrot dzikosci jak ja mam z nim obcowac caly czas jak on przy mnie nei je musze go zostawaic na 5 6 godzin samegow domu zeby cos zjadl

  9. #9

    Re: ...obrona ogonem....

    spoko - mam na myśli kilkudniową przerwę;-)


  10. #10

    Re: ...obrona ogonem....

    Misiekk, chciałbyś go nosić cały czas na rekach??? A co z Twoimi obowiązkami . Kto by to za Ciebie robił ;-))). Co do ogona to może Ci kiedyś dołoży ! Mój kiedyś celował w jamnika kolegi , a mi się oberwało :-). Ajjjjj, boli ! Pozdrówko! Rysiek

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •