mam swojego lega od soboty i pozatym ze byl ciekawski siatki na gorze terra. i spadl (naszczescie na torf) to nic takiego co by mnie zmartwilo nie zrobil az do teraz najpierw zrobil kupke z taka biala mazia podejrzewam ze jest to to oczym pisali ludzie ze to kwas ... i ze sie tak legwany zalatfiaja. ALE to co zrobil przed 5 min zwalilo mnie z nog i zrobilem sie caly z waty nawet teraz jak pisze to mi sie rence trzesa. patrze sobie a tu schranz sie dziwnie schyla na konarze a tu nagle wybil sie i skoczyl na przednia szybe uderzajac w nia glowa. Wyglada na to ze nic mu nie jest bo spadl na dol pochodzil troche pogrzebal sobie w podlorzu i z powrotem wszedl na gure teraz znofff siedzi na konarze i wpatruje sie w szybe. boje sie ze mu sie cos stanie od uderzenia lub upadku bo moze spasc na korzen tak z ok 50 cm. Moze wam tez sie takie cos zdarzylo.Poradzcie c mam robic.!!!!