Ja kupiłem lega ktory miał złamaną łapę i palca , że o uszkodzonym ogonie już nie wspomne.A wyglądał jakbym go wyciągnął z jakiegoś błota. Jak widzicie brak słów.
Ja kupiłem lega ktory miał złamaną łapę i palca , że o uszkodzonym ogonie już nie wspomne.A wyglądał jakbym go wyciągnął z jakiegoś błota. Jak widzicie brak słów.