Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 24

Wątek: Pierwsza kapiel

  1. #11

    Re: Pierwsza kapiel

    Mój maluszek nie jest aż tak bardzo poszkodowany, jak można było przypuszczać na poczatku.
    Na pewno był źle odżywiany (sałata!!!) i jest wychudzony i zbyt mały jak na swój wiek - 6 miesięcy i ok. 30 cm.
    Na szczęście ma ma urazów mechanicznych. Łapki chude, ale zwinne!
    To co wziąłem za jakąś infekcję na pyszczku (dziwne twarde zgrubienia) okazało się zaschniętym piaskiem. Duża wilgotność i basenik pomogły. Zeszło po dwóch dniach.
    Martwi mnie jedynie rana na "czubku" pyszczka. To pewnie od licznych uderzeń pyszczkiem w szybę.
    On ciągle się panicznie boi i wpada czasem w "histerię". Miota się na oślep po terrarium. Być może "wyniósł" to ze sklepu, gdzie był spryskiwany zraszaczem. Bo tak zareagował na próbę spryskania roslinek w terrarium. Na razie tego robił nie będę...
    Dam mu czas na przyzwyczajenie się do nowego miejsca.
    Ale mam nadzieję, że nie będzie problemów z kąpielami!
    Bo o tym jest post
    Na razie sporą część dnia spędza w minibaseniku (ok.25 cm dlugości). Wchodzi tam cały ze znaczną częścią ogona!
    Spędził w nim nawet ostatnią noc.
    Woda ma ok. 32 stopni.
    Nie ma tam co prawda możliwości pływania i nurkowania, ale może się porządnie wymoczyć. I to robi.
    A wanna czeka... ))
    P.S. Dziękuję wszystkim za miłe posty. Sądzę, że wielu uczestników tego forum zrobiłoby to, co ja , gdyby tylko mieli możliwość.
    Pozdrawiam serdecznie!
    Janusz

  2. #12

    Re: Pierwsza kapiel

    Hej,

    Zeby pohamować znęcanie się nad zwierzętami i nie tylko trzebaby było wprowadzić zasadę "oko za oko, ząb za ząb", bo resocjalizacja naszej zgniłej części społeczeństwa mija się z celem. No i oczywiście edukacja najmłodszych.
    Co do kąpieli zielonych stworków, to moje doświadczenie jest inne niż Rysia. Mój leg traktuje brodzik jak ubikację, o przyjemności z kąpieli nie ma mowy, zaraz po załatwieniu potrzeb siup na rączki.

    Pozdrawiam,
    Nika

  3. #13

    Re: Pierwsza kapiel

    nasz legwan nauczył się załatwiać w wodzie, (za radą pani wet.) i nigdy raczej w domu już nie brudził. gdy był maleńki wkładaliśmy go do wanny i to mu się nawet podobalo. zawsze ktoś przy nim był, trzymając rękę w wodzie i gdy malec miał dość, wychodził. pierwszą kąpiel miał gdy już spokojnie pozwalał się trzymać na rękach

  4. #14
    misiekk
    Guest

    Re: Pierwsza kapiel

    ...a moj dalej slabo je i sie panicznie boi...nei ytajcie o wilgotnos temp. itp to wszystko jest ok...neiwiem stres ale po 3 tygodniach

  5. #15
    misiekk
    Guest

    Re: Pierwsza kapiel

    ...sory ze nie na temat..ale czy wasze legi na poczatku hodowli ruszaly sie jak bylisci w poblizu bo moj jak tylko wchodze do pokoju zamiera jak posag i nie rusza sie dopuki nei opuszcze pokoju...no chyba ze sie zbilze za bardzo to daje dluga

  6. #16

    Re: Pierwsza kapiel

    W tej chwili z moim nowym malcem jestem na tym samym etapie zażyłości Zachowuje się zupełnie tak samo jak Miśkkowy...

  7. #17
    misiekk
    Guest

    Re: Pierwsza kapiel

    ...dzieki w pewnym sensie mnie uspokoiles...no mam nadzieje ze zachowanie lestata ulegnie zmiania ze w koncu sie przekona z eni chce go skrzywdzic

  8. #18

    Re: Pierwsza kapiel

    :-))))))))))))) ! Rysiek

  9. #19

    Re: Pierwsza kapiel

    Lesiu, napisz co z tymi złamaniami. Gucio też kiedyś złamał kość udową i miał gips. Pozdrówko! Rysiek

  10. #20

    Re: Pierwsza kapiel

    To o czym pisze Nika i boro to prawidłowa reakcja na kąpiel. Legwany lubią robić "to" w wodzie. Gucio załatwia się najpierw w przedpokoju, a później idzie kąpu i lubi się moczyć :-). Pozdrówko! Rysiek

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •