Mam pytanie do osób, które hoduja legi bez terrarium albo w wiekszości poza nim. Czy nie boicie się, że wasze zwierze chodząc po mieszkaniu lub po dworzu (w lecie opczywiście), bada jezykiem różne rzeczy, nie zje jakiś grożnych dla jego zdrowia zarazków?
Dzięki za wszelkie przemyślenia.