Legwan zielony jest dość popularnym gatunkiem i o pożywieniu można dowiedzieć się wszystkiego bez problemu na stronach www. Mam na myśli tych, którzy mają dostęp do internetu. Co do prasy i książek ( polskie wydania ) sprawa przedstawia się trochę gorzej . Mój legwan do dnia dzisiejszego jest zaopatrywany w mlecz i koniczynę . Wysiałem na wiosnę na działce rodziców koniczynę i do dzisiaj zbieram " plony ". Są też jeszcze zielone liście jeżyn i poziomek . Jeszcze nie podaję sałaty, kapusty pekińskiej itp. Oby jak najpóźniej. Zdaję sobie jednak sprawę, że w dużych miastach jest teraz trudno o takie rarytasy . Oby do wiosny :-))). Trzymajcie się ciepło. Rysiek