-
Re: Legwan mi zwariował - POMOCY !
Właśnie to kiwanie głową jest "atakowaniem wroga", wstępem do fizycznej konfrontacji. W przypadku domowej chodowli jednego osobnika wrogiem jest szyba. W przyrodzie na ogół taka konfrontacja nie kończy się krwawo :-))). Wygrywa ten większy, bardziej imponujący i zdecydowany. Nika , jeśli dzieje się to na wysokości to raczej nie ma powodu do obawy bo legwan nie ma dużych możliwości na nabranie rozpędu . To ten odgłos uderzenia w szkło robi takie wrażenie. To już nie maleństwo 70 cm, wagę ma :-))). Myślę, że mu się znudzi i przyzwyczai się do towarzystwa w szybie. Pozdrówko! Rysiek
-
Re: Legwan mi zwariował - POMOCY !
Ale gafa! Hodowli przez samo "h". Sorry:-((( Tak mi się klikło :-))) Rysiek
-
Re: Legwan mi zwariował - POMOCY !
A czy ktoś z szanownego grona zastanawiał się nad inną interpretacją kiwania głową ? Oczywiście nie mówię o kiwaniu podczas przegladania się w lustrze albo po podejściu intruza (człowieka) do jego terytorium.
Wiele razy zaobserwowałem kiwanie głową jak byłem conajmniej z 3m od tera i odnosiłem wrażenie że zdecydowanie nie jest to pokaz siły wkońcu Legwany w ten sposób się komunikują między sobą . Wyraźnie też widać różnicę pomiedzy agresywnym kiwaniem a czymś co przypomina wstep do miłej pogawędki :-)
-
Re: Legwan mi zwariował - POMOCY !
Wstęp do miłej pogawędki! Dobre! Tylko jak tu miło pogadać, jeśli ten drugi przedrzeźnia?! ))
A tak na poważnie, to trafiłem gdzieś na informację, że kiwanie głową jest formą powitania.
Też zaobserwowałem u swojego Kazia, że kiwa na różne sposoby.
Czasem agresywnie i widać, że jest spięty. To może zakończyć się atakiem.
Ale też potrafi pokiwać "przyjaźnie". Leży sobie wtedy spokjonie i widać, że wszystko mu "wisi". I dosłownie i w przenośni... ))
-
Re: Legwan mi zwariował - POMOCY !
Mój leg ma ok 1,5 roku u mnie jest od ponad roku nie kiwnął głowa w żaden sposób, ani w agresji ani w gescie powitania :-(
Pozdrawiam
-
Re: Legwan mi zwariował - POMOCY !
Tak, kiwanie łbem ma wiele znaczeń. Jak się ma parę w terra to widać jak legi kiwają do siebie.
Zachowanie agresywne wygląda najczęściej tak,że leg ma całe 'napompowane' podgardle, unosi się wysoko na łapach, oczy szeroko otwarte, robi się 'płaski'. Wtedy może ugryść czy uderzyć ogonem.
Jeśli kiwa łbem całkiem rozluźniony, z 'luźnym' workiem podgardlanym to nie jest zachowanie agresywne.
-
Re: Legwan mi zwariował - POMOCY !
Kiwanie na różne sposoby jest różną wymową. Na interpretację tego trzeba trochę doświadczenia i obserwacji lega. Ja mam lega 3,5 roku i twierdzę, że nadal się uczę. Nie czuję się "fachowcem". Wydaje mi się jednak, że to kiwanie głową i pozostałe zachowania legwana Niki to agresja w stosunku do rywala w odbiciu w szybie i strach ( stres) w nowym terrarium. Pozdrawiam! Rysiek
-
Legwan mi zwariował - POMOCY !-cz.II
Ja chyba osiwieje :-). Jak bydełko uspokoiło się (po zasłonięciu szyb papierem) i znacznie rzadziej atakuje swoje odbicie, to znalazło sobie nowy problem. Mianowicie atakuje swój ogon, goni go wkółko jak pies. Ma wylinkę i z ogona jeszcze mu nie zeszła, czy to może być powodem? Poza tym ogon jest o.k., żadnych uszkodzeń ani ran. Pierwszy raz tak się zachowuje w czasie wylinki. czyżby aż tak go swędziało ?
Pozdrawiam,
-
Re: Legwan mi zwariował - POMOCY !-cz.II
Zrób mu kąpiel w wannie w ciepłej wodzie. Może być np. z dodatkiem naparu rumianku. To mu pomoże w wylince. Nie sądzę, żeby go tak swędziało i że od tego wariuje. Trafił Ci się taki gadzio i tyle. Z czasem mu przejdzie :-))). A Ty nie siwiej, to nie powód...Pozdrówko! Rysiek
-
Re: Legwan mi zwariował - POMOCY !
Dzięki Rysio, kąpiemy się codziennie, tyle że krótko, kupka i siup na rączki, no i bez rumianku.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum