Zasłoniłam mu jedną szybę czarną siatką, taką jak daje sie na okna przeciw robalom. trochę się uspokoił, już sie nie rzuca na szybę (na razie). Ale bestia czujnie się przygląda tej siatce jakby specjalnie wypatrywał wroga. Niech se kiwa jak chce byle mu to na rozumek nie zaszkidziło