Właśnie to kiwanie głową jest "atakowaniem wroga", wstępem do fizycznej konfrontacji. W przypadku domowej chodowli jednego osobnika wrogiem jest szyba. W przyrodzie na ogół taka konfrontacja nie kończy się krwawo :-))). Wygrywa ten większy, bardziej imponujący i zdecydowany. Nika , jeśli dzieje się to na wysokości to raczej nie ma powodu do obawy bo legwan nie ma dużych możliwości na nabranie rozpędu . To ten odgłos uderzenia w szkło robi takie wrażenie. To już nie maleństwo 70 cm, wagę ma :-))). Myślę, że mu się znudzi i przyzwyczai się do towarzystwa w szybie. Pozdrówko! Rysiek