Witam
Mam problem z moim niejadkiem.Prawie miną miesiąc a on wciąż bardzo mał je.Czasami coś skubnie z podawanego obiadku a i to tylko na korzeniu bo z miseczki wogle niechce jeść.Urozmaicam mu jedzenie jak tylko mogę temp ma odpowiednią w nocy 25-23 stopni a w dzień 28-29 stopni.Kondycję ma dobrą.Niewiem czy niesmakuje mu moja kuchnia czy poprostu to jeden z niejadkuw ktury je bardzo mało w chłodniejszych okresach i muszę czekać aż skończy się zima.Za pare dni przeniesię się do swojego nowego terrarium gdzie temp bedzie wyższa w dzien o wiele nawet do 36 stopni.Wiem rze po przeprowadzce niebę dzie nic jadł przez te kilka dni ale musze to zrobić.Powiedzcie czy mam się zaczać martwić.Bo leg jest naprawde jest w dobrej kondycji nawet ma wylinkę.Nic mu niejest i zasuwa jak by miał jakiś trubonapend pod ogoniem.
Pozdrówko dla wszystkich