tez zaobserwowalam jakis dziwny spadek apetytu polaczony ze zmiana gustow zywieniowych....dotad moj leg ubostwial mlecza i liscie rzodkiewki teraz ich nie tknie!!!! zjadl juz cala fasole z ogrodka na parapecie i teraz nie mam co mu dawac jesc ( mowie o lisciach). Poza tym mam problem bo salatek moj leg nie toleruje!!! owszem, sama marchewka, same ogorki, jablka to tak, ale w polaczeniu nie ma mowy!!! nie wiem juz co mu dawac jesc, bo o n nic nie lubi!!! cytrusy niet, pomidory rzadko, brokuly tez juz nie smakuja, kiwi nie lubi. Przyznam szczerze, ze troche mnie to martwi, bo tyle sie mowi o urozmaiconym menu.....co robic?