Wczoraj uciekł mi 2 x - raz za szafkę i raz za szafę - myślałem że to już koniec.

kiedy go złapałem to po chwili przestał się wyrywać - trzymałem go przez chwilę nad głową jak ktoś radził , wykąpałem - nie wiem czy był zadowolony - temperatura 35 stopni.
był właściwie sztywny kiedy go kąpałem . później wsadziłem do terrarium, siedzi na konarze (bliżej żródła ciepła) i wychyla wzrok nad materiał przesłaniający szybe obserwując pokój -)