Cześć,od przedwczoraj jest u mnie w domu legwan. O ile planowałem kupno dopiero kiedy będę miał ustawione duże terrarium, to legwana kupiłem nagle.

Znalazłem go (ledwo co) w brudnym, oblepionym akwarium z napisem dekoracja w sklepie zoo...
Siedział w nim jeden dzień bez jakiegokolwiek źródła ciepła...przy liściu sałaty. Wolałem go kupić od razu - ten sprzedawca miał nie dawno dwa kameleony , które trzymał na kwarantannie w innym zamkniętym sklepie, też przy liściu sałaty... - nigdy ich nie zobaczyłem w sklepie.

Kiedy otworzyłem szybkę od akwarium w sklepie - legwan podniósł się na przednich łapach i tak stał w bezruchu , później zaczał uciekać kiedy sprzedawca go łapał...

Jedyne co udało mi się zdobyć w sobotę to akwarium wielkości "półtorej legwana" z rozprostowanym ogonem, ziemię ogrodową i dwie żarówki i termometr.

temperatura w dzień utrzymywała się troszkę poniżej 30 stopni pod źródłem , legwan chętnie tam leżał.W nocy spadła do temperatury pokojowej - mi było dosyć ,legwanowi pewnie też - dlatego właczyłem mu światło już o 5 rano. (Nie wiem czy pozwolić mu spać ? czy lepiej ogrzać - zdecydowałem ogrzewanie)kiedy się położyłem spać i obudziłem po godzinie, legwan wylazł jakoś z siatki którą przykryłem terrarium (siatka z cienkiego sznurka - koloru zieonego).Nie wiem jak to zrobił - wyszedł z siatki i siedzi na konarze niedaleko lampy - siatka jest nienaruszona i opięta na wszystkich rogach.
Później kiedy się obudziłem legwan wychylił głowę ponad wysokość terrarium, patrzył w moją stronę i...tak sobie siedzi.

Nie wiem co mam zrobić , nie chcę go zrzucać z siatki bo będzie zestresowany - jestem teraz w pracy , zostawiłem go pod opieką mamy , która ma tylko zaglądać i patrzeć czy jaszczur nie wchodzi na lampę, poluzowałem siatki z boków tak żeby się zapadły na dno terrarium kiedy będzie próbował dostać się do źródła ciepła. dzisiaj mam zamiar zmontować terrarium z szafki i kupić dwie żarówki - widziałem GLO-nocną i dzienną GLO-day.

Spryskałem go wczoraj wodą odstaną (do kwiatów - czystą) przestraszył się i schował za karton - którego już nie ma - za to przednią część szyby przesłoniłem turkusowym materiałem .

Legwan zjadł przedwczoraj marchew i polizał pietruszkę :-))
Wczoraj jadł już pomimo tego że byłem w pokoju - spoglądał na mnie tylko kiedy odwracałem głowę od komputera.
No i - chyba to jest oznaka zrowia- walnął qpala.

legwan jest trochę brudny - ma brudny ogon - chciałbym go wykąpać ale nie chce go brać na ręce - jeszcze.
????? co zrobić???
na grzbiecie , a dzisiaj zauważyłem też na głowie odkleja mu się brązowa skórka.
????????

Czy możecie podać mi gotowy przepis na sałatkę ???
Jeszcze się w tym dobrze nie orientuję - na stronach www różnie piszą - nie chce dawać mu białka ziwerzęcego - jakby co to wpuszcze patyczaka ;-)
chcę kupić wapno w aptece (nie musujące) <- taka porcja jest wyliczona dla człowieka - ile można dać legwanowi??? nie chce żeby stał się jakimś wapniakiem....

Powiedzcie jak go zabezpieczyć zanim się oswoji?

Mam też matę grzewczą ale nie chce jej teraz wkładać- kiedy wkładałem konar wystraszył się i chciał się wydostać z akwarium (można pod ściółkę? <-ziemia ogrodowa).


Pozdro.