Raz obserwowałem takie objawy. Po długim okresie (wakacje) życia bez kontaktu z ludźmi nagle złapałem samiczkę bazyliszka i dokładnie było tak samo. Ja stawiam na panikę. Może wcale nie jest tak oswojona jak sadzisz?
Raz obserwowałem takie objawy. Po długim okresie (wakacje) życia bez kontaktu z ludźmi nagle złapałem samiczkę bazyliszka i dokładnie było tak samo. Ja stawiam na panikę. Może wcale nie jest tak oswojona jak sadzisz?