Po jego zachowaniu mozna bylo tak sadzic, ale temperatura nie byla wysoka, a objawy zaczely sie z chwila kiedy ja opryskiwalam woda. Dlaczego zrobila sie najpierw miekka jak wata, a pozniej sztywna jak drzewo, lapki miala podkurczone, a ogon byl jak sztywny jak drut i drzala bardzo mocno, sprawiala wrazenie jakby zdychala
Teraz jest juz ok, zagladam do niej bardzo czesto, lezy na hamaczku i wygrzewa sie.