Strona 5 z 6 PierwszyPierwszy ... 3456 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 58

Wątek: Coś się dzieje w Chorzowie

  1. #41
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: Coś się dzieje w Chorzowie

    Iwermektyna z Biowety Puławy
    ps. nigdy nie sprzedaję leków - leczę zwierzęta a leki to "narzędzia".
    Jeśli ml kosztuje 75 zł to 50 ml 370 zł. W hurtowni np. Centrowecie 60zl. Zysk 310 zł na butelce!
    Chyba taniej jest leczyć zwierzęta u lekarzy niż u nastolatków. Zastanawiam się nad sensem porad w internecie - nigdy nie wiadomo kto je czyta.


  2. #42
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: Coś się dzieje w Chorzowie

    Błąd!!!!! Bytelka u nastolatka kosztowałaby 3750 zł!!!!! Zaraz dzwonię do Bayer - Polska!!!!! Przecież oni tracą kupę forsy a przecież mogą zatrudnić nastolatków jako przedstawicieli handlowych!!! Zusk na butelce 3690. Sprzedając (bez podatku) 10 flaszek kupujesz nową Skodę Fabia.


  3. #43
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: Coś się dzieje w Chorzowie

    A tak nawiasem mówiąc. Jakie stanowisko w sprawie uprawiania zawodu lekarza wet. przez nastolatków (leczenie egzoparazytoz to w końcu domena lekarzy) i jakie konsekwencje zajęłaby Śląska Okręgowa Izba lekarsko-weterynaryjna?


  4. #44

    Re: Coś się dzieje w Chorzowie

    Panie Jarku!
    Ja ani słowem nie wspomniałam o tym, że nie należy walczyć w sprawie tego aby przepisy dotyczące naszych egzotycznych podopiecznych weszły w życie i wcale nie zamierzam Pana do czegoś podobnego przekonywać. Jeżeli ktoś z nas cokolwiek źle zrozumiał to właśnie Pan. Dlatego też wszem i wobec tłumaczę co następuje:
    Po pierwsze
    Pan Marek sprzedając własne, legalne zwierzę nie popełnił przestępstwa.
    Niczym nie zasłużył sobie na to, aby byle gówniarz i tania piszpanna szargali nazwisko jego i jego rodziny. Tak się jednak niestety stało.
    Po drugie
    Wystawiając swojego posta na forum Pan umożliwił to również innym, poddając temat do publicznej dyskusji.
    Po trzecie
    W żadnym wypadku nie jest to miejsce (ze względu na swoje upublicznienie), w którym można roztrząsać osobiste dramaty ani Pana Marka ani też kogokolwiek innego a ta sytuacja właśnie do takich należy.
    Po czwarte
    Najbardziej rozczarowuje mnie właśnie fakt, że to Pan, człowiek dojrzały, który powinien być świadomy wszystkiego powyższego, sprowokował tę dyskusję i żadne ustawy i konwencje nie mają z tym nic wspólnego.
    Mam też nadzieję, że ona się szybko zakończy.
    Pozdrawiam Anita

  5. #45

    Re: Coś się dzieje w Chorzowie

    No cieszę się że ktoś poparł moją opinię o całej tej aferze i mam nadzieje ,że Wyborcza obiektywnie zakończy całą sprawę i przy okazji fachowo naświetli czytelnikom problem związany z CITESem a nie będzie szukała taniej sensacji na miarę brukowców czy programu TVN UWAGA.


  6. #46

    Re: Coś się dzieje w Chorzowie

    Witam,
    Brawo OTILOPUS, nareszcie ktoś jasno i wyraźnie powiedział o co tu tak naprawdę chodzi. Bo bynajmniej nie o Konwencje Waszyngtońską czym próbuje się zasłonić p. Goślińska.
    Tak nawiasem mówiąc nikt inny jak właśnie p. Goślińska złamała obowiązujące prawo. Nie wiem czy słyszała kiedykolwiek o ustawie o ochronie danych osobowych?? Widać z tego jest początkującą dziennikarką i dziwie się dlaczego do tej pory za takie wykroczenie nie została zwolniona z pracy. Widać z tego Gazeta Wyborcza upadła bardzo nisko by musieć zarabiać na tanich, ukartowanych aferach.
    Jedyne co mogę dodać, to to iż jest mi przykro z powodu tej całej sytuacji.

    Nastolatek mający problemy z prawem może za pomocą jednego z "najlepszych" dzienników w Polsce manipulować ludźmi. Gratulację dla szefostwa Gazety Wyborczej.


  7. #47

    Re: Coś się dzieje w Chorzowie

    Moze jednak napisac do "szefostwa" Gazety aby p. Goślińska poniosła konsekwencje czynu? Może odwiedzić ją osobiście, wyjaśnić całą sytuację z innej perspektywy?

    Pozdrawiam
    Leny


  8. #48
    Bebis
    Guest

    Re: Coś się dzieje w Chorzowie

    Mija się to z celem, gdyż GW już raz -po pierwszych oskarżycielskich artykułach dotyczących ogrodu zoologicznego- otrzymała odpowiedź pracowników ZOO na stawiane im zarzuty, ale nie zechciała jej wydrukować. Typowa stronniczość tej gazetki doprowadza człowieka do szału, choć ostatnio można tylko ubolewać nad rzetelnością, jeśli nie wątpliwej pseudo-dziennikarki, to przynamniej redaktora, zezwalającego na publikowanie informacji nie do końca sprawdzonych. Dziwne jest w całej sprawie to, że GW zaatakowała Pana Marka po ... osobistym dostarczeniu przez Niego wyżej wspomnianej odpowiedzi do redakcji...


  9. #49

    Re: Coś się dzieje w Chorzowie

    mlodyyy Oleksy jest dorosły i nie może być dla niego usprawiedliwieniem, to że Naczas nim kieruje


  10. #50

    Re: Coś się dzieje w Chorzowie

    Dzisiaj spotkałem się z red. Goślińską, jest nadzieje na "honorowe" zakończenie sprawy,


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •