Mam pewien problem. Wracając do domu przed blokiem znalazłem jaskółke, nie może latać, chyba jest młoda, ale nie ma już pierza tylko normalne pióra. Swoim sposobem nie potrafiłem jej zostawić (kwestia czasu jak by się do niej dzieciaki dorwały :/) w końcu środek miasta, więc wątpie czy by przeżyła. Ptaszek wygląda na wycieńczonego, włożyłem go do kartonu z dnem wyścielanym gazetą, nie chciała pić tylko usiadła w rogu i zamknęła oczy, nie wiem - śpi? Oddycha spokojnie, nie widzę też żadnych urazów. I tutaj pytanie do was - wiem że kilka osób z tego forum ma na koncie odchowane ptaki które nie mogły latać. Jak mam się nią zajmować? Jakieś sposoby podawania pożywienia, wody? Podejrzewam że trzeba jej dużo spokoju i najwyżej później jak odpocznie to zacznie jeść, albo pić, bo teraz wygląda na wycieńczoną. Proszę pomuszcie, niechciałbym żeby padł :/