-
Jaskółka...
Mam pewien problem. Wracając do domu przed blokiem znalazłem jaskółke, nie może latać, chyba jest młoda, ale nie ma już pierza tylko normalne pióra. Swoim sposobem nie potrafiłem jej zostawić (kwestia czasu jak by się do niej dzieciaki dorwały :/) w końcu środek miasta, więc wątpie czy by przeżyła. Ptaszek wygląda na wycieńczonego, włożyłem go do kartonu z dnem wyścielanym gazetą, nie chciała pić tylko usiadła w rogu i zamknęła oczy, nie wiem - śpi? Oddycha spokojnie, nie widzę też żadnych urazów. I tutaj pytanie do was - wiem że kilka osób z tego forum ma na koncie odchowane ptaki które nie mogły latać. Jak mam się nią zajmować? Jakieś sposoby podawania pożywienia, wody? Podejrzewam że trzeba jej dużo spokoju i najwyżej później jak odpocznie to zacznie jeść, albo pić, bo teraz wygląda na wycieńczoną. Proszę pomuszcie, niechciałbym żeby padł :/
-
Re: Jaskółka...
Jak czytam takie posty to odrazu mi sie miło robi dobrze że istnieją jeszcze tacy ludzie , niestety nie potrafie ci pomuc na ptaszkach sie nie znam ale mam nadzieje ze szybko powroci do zdrowia
-
Re: Jaskółka...
jam iałem jeszcze wczoraj wróbla ranionego przez kota, ale dziś rano była martwy po pierwsze daj jej chwile spokoju (do ciemnego pudełka z dziurami). Potem spróbuj ją napoic - najlepiej nalej wody do miseczki, weź jaskółke i zanurz jej lekko dziub w wodzie jak zacznie pić, to ją tak trzymaj aż przestanie. Jeśli nie będzie chciała to spróbuj zp ipetki bezpośrednio do pyszczka. Pokarm - owady. Wpierw zobaczy czy sama zapoluje, ale wątpie - wtedy musisz ją karmic pensetą (poczatkowo pewno na siłe, jeśli przezyje, to po czasie zacznie sma brać z pensety). Chwyć ją delikatnie i rozszerz pyszczek i wsadź zgniecionego owada.
Niestety obawiam się że może z nią być kiepsko, skoro zamyka oczy - mogła się potłuć, albo jest poprostu chora.
POWODZENIA
-
Re: Jaskółka...
Na razie nie chciała pić z pojemniczka, ale pewnei ze zmęczenia i strachu, zamknąłem jej ten karton tak że zostawiłem szparę i postawiłem w kącie, ma tam pojemniczek z wodą. Wieczorem sprubuje ją napoić.
Strasznie płochliwa jest, jak tylko usłyszy szmer to sie wycofuje. Nie wygląda w sumei na ranną, bardziej na wycieńczoną jak pisałem, ale nie znam sie na ptakach :/ mam nadzieje że przeżyje
-
-
-
Re: Jaskółka...
I jaskolki z tego co wiem nie potrafia wystartowac do lotu z ziemi, wiec sie potem nie zdziw, gdy juz odzyska sily
-
Re: Jaskółka...
jeśli przeżyje noc to bedzie dobrze rokowac. Mój wróbel też jadł, a jednak zdechł następnego dnia tyle że on był wyraźnie i powaznie ranny. Jeśli przeżyje to pamiętaj żeby ją dużo karmić, najlepiej do oporu. I postaraj się ją jak najszybciej wypuścić żeby się nie przyzwyczaiła zbytnio - nie staraj się jej oswajać, bo to jej tylko zaszkodzi, jeśli (oby tak było) kiedys ma wrócic na wolność
-
Re: Jaskółka...
jak ja brałem na ręce to rozkładałą skrzydła, wtedy widziałęm ze nie ma ani krzywych, ani nic z tych żeczy, wręcz przeciwnie wyglądały tak jak powinny wyglądać skrzydła
Wiecie, tak teraz się przyglądam to to chyba nie jest jaskólka :P bo jednak troche inaczej wygląda, mój tata mówi że może jeżyk, ja nie wiem nei znam sie. Ale nie ma takiego rozdwojonego ogona i takiej kontrstującej - czarno-białej barwy
-
Re: Jaskółka...
Jerzyki tez tak czy siak nie potrafia startowac z ziemi
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum