Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy ... 234
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 40

Wątek: aborcja :(

  1. #31

    Re: aborcja :(

    ale płazy chyba nie


  2. #32
    Kretschmer
    Guest

    Re: aborcja :(

    u małp (bonobo) to nawet prostytucja jest... samice puszczają się za żarcie

  3. #33

    Re: aborcja :(

    w końcu to naczelne, co sie dziwić :P


  4. #34

    Re: aborcja :(

    Aborcja NIE powinna być legalna i takie jest moje zdanie. Ktoś podał argument, że jeżeli nie ma środków do życia to w tym wypadku powinna być legalna. To ja jutro pójde na dworzec PKP zabije wszystkich bezdomnych i stwierdze, że nie mieli środków do życia to po co mają żyć. Żeby nie było katolem nie jestem. Zalegalizowanie aborcji to pierwszy krok do eutanazji.


  5. #35

    Re: aborcja :(

    eutanazja nie jest zła

  6. #36

    Re: aborcja :(

    Eutanazja jako świadoma decyzja o tym kiedy, jak i gdzie zakończę moje życie - cóż nie mam nic przeciwko. Jedyne co dane jest mi na własność i faktycznie do mnie należy - to właśnie to "moje życie". Skoro jest moje, mogę z nim zrobić co tylko zechcę. Żyć tak jak zechcę i umrzeć tak jak zechcę. I kiedy zechcę.


  7. #37

    Re: aborcja :(

    Według mnie eutanazja nie odnosi się tylko do "samobójstwa w sterylnych warunkach", ale również, że ktoś może zadecydować za mnie. Przed śmiercią papieża była sprawa w USA gdzie zgineła kobieta. Jej rodzina nie chciała się zgodzić na zabicie jej, ale mąż był przeciwnego zdania, i niestety musiała umrzeć. Do takich sytuacji nie można dopuścić.


  8. #38

    Re: aborcja :(

    Przed śmiercią papieża była sprawa w USA gdzie zgineła kobieta. Jej rodzina nie chciała się zgodzić na zabicie jej, ale mąż był przeciwnego zdania, i niestety musiała umrzeć.
    Wszystko zależy od definicji, które się przyjmie. Dla jednych ta pani była już jarzynką, korpusem, który był sztucznie podtrzymywany przy życiu - dla tych kobieta ta zmarła już dawno. Dla innych była zamordowaną przez spragnionego jej śmierci męża. Tu tak naprawdę trudno rozstrzygać... I tak jak w przypadku aborcji nasze podejście zależy od przyjętego przez nas światopoglądu.
    Ja jestem zdania, że świadoma eutanazja (ze strony osoby, która decyduje się umrzeć) jest w pełni zgodna z naszym prawem do wolności i stanowienia samemu o sobie.
    Natomiast w przypadku eutanazji osób pozbawionych świadomości... Cóż, ja wolałabym dla dobra moich bliskich umrzeć, niż stanowić wieloletni balast - finansowy i psychiczny.
    Bez świadomości nie ma dla mnie życia. I ogólnie i jednostkowo.


  9. #39

    Re: aborcja :(

    Wiesz Iskra....... podoba mi się to co i jak mówisz w tym temacie. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko podpisać się na liście poparcia. Sensowne i taktowne, zwłaszcza drugiego zazdroszczę, ja tak nie potrafię. I dla tego milczę.....

  10. #40

    Re: aborcja :(

    Sensowne i taktowne, zwłaszcza drugiego zazdroszczę, ja tak nie potrafię. I dla tego milczę.....
    I zupełnie niepotrzebnie. Jeśli jest sensownie to taktu nikt nie powinien wymagac, bo takt to opcjonalny dodatek do wypowiedzi. Treść zawsze będzie ważniejsza od formy Tak więc - "Nazywaj rzeczy po imieniu" jak śpiewał Adam Nowak


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •