-
Re: aborcja :(
>>Nie chce wyrazac pogladow ani za, ani przeciw, bo i tak dojdziemy do
>>wielkiej dupy, a nie do wnioskow...
I tu się zgadzam. Dyskusja w tym temacie pozostałaby czysto światopoglądowa. Bo jesli ktoś jest aborcji przeciwny ze względów etycznych (baza etyki chrześcijańskiej), żadne naukowe argumenty go nie przekonają, w odwrotnym przypadku również - będąc za aborcją ze względów etycznych (baza etyki skupiającej się na pojęciu "wolności") nikogo nie przekonają argumenty drugiej strony.
Swojego czasu brałam udział w debacie której tematem była aborcja - doszliśmy do mało konstruktywnych wniosków, że jest to problem, który należy postawić sobie samemu we własnym sumieniu i przy użyciu własnego rozumu.
A kobieta która będzie chciała usunąć dziecko i tak je usunie. Jeśli nie w cudownie rozkwitającym podziemnym światku aborcyjnym to chociażby w trakcie "wycieczki do Czech"...
-
Re: aborcja :(
Guttata- "trzeba bylo nie wpadac"- wpadka jest wtedy, gdy zawodzi antykoncepcja- wypadek losowy. Uwazasz, ze tego da sie uniknac?
-
Re: aborcja :(
Atrax ma rację... nie jesteśmy kompetentni w dyskusji, gdyż jest to przede wszystkim sprawa kobiet (bynajmniej nie chodzi o zrzucanie ciężaru podejmowanej decyzji na Was... tylko o fizjologię).
Zawsze mnie bawi, że najgłośniej wypowiadają się na ten temat, wyjątkowo "zaangażowani i doświadczeni" w tej sferze życia człowieka księża i zakonnice. Ze świeckich mówią o tym głównie faceci o "narodowym zacięciu".
Jeśli chodzi o moje zdanie. Powinna być dopuszczalna w specjalnych przypadkach (wyżej wymienionych w dyskusji). Niestety w naszym kraju kobieta nie ma nawet prawa zrobić sobie badań prenatalnych, bo to droga do "zabicia nienarodzonego dziecka". Co potem się dzieje, wiemy... Niedawno było kilka wygranych spraw przez kobiety, które utraciły zdrowie, urodziły niepełnosprawne dzieci, bo lekarz nie chciał dać skierowania z przyczyn "ideolo".
-
Re: aborcja :(
>> od zapłodnienia jest to człowiek, tyle, że jeszcze nie narodzony
a od momentu zgonu jest to człowiek, tyle że nie pochowany ;>
tak można by argumentować zgodnie z Twoim tokiem myślenia.
Co rozumiesz przez pojęcie "człowiek"?
-
Re: aborcja :(
Ja uważam że aborcji można dokonać do czasu aż płód będzie mial zaczątki układu nerwowego czyli o ile dobrze pamiętam do 4 tygodnia.
Potem czuje jak każdy człowiek
-
Re: aborcja :(
a co myslicie o pobieraniu komórek macierzystych z embrionów?
-
Re: aborcja :(
tutaj jestem kompletnie zielony więc się nie wypowiem
-
Re: aborcja :(
Z embrionów?
Ja wiem, że z krwi pępowinowej się pobiera tuż po porodzie.
I absolutnie nie mam nic naprzeciwko.
-
Re: aborcja :(
Coś słyszałem że klonuje się ludzkie embriony żeby pobierać komórki ale nie wiem jak to przebiega, i ile czasu utrzymuje się je przy zyciu.
-
Re: aborcja :(
Co do środków antykoncepcyjnych. Pewna kobieta z mojej rodziny ma jednego syna i bardzo chcieli (ona razem z mężem) mieć drugie dziecko. Zabezpieczała sie tabletkami anty. Gdy postanowili już mieć drugie dziecko odstawiła tabletki i zaczeły się problemy... wydaliła 2 zygoty, potem 2 płody (coś po 1 miesiącu), potem urodziła w 6 miesiącu (Magda ważyła 0.5 kg) zmarła, potem był Krzyś- urodzony w 5 miesiącu... Ona- matka- jest na wyczerpaniu psychicznym i fizycznym po straceniu dwojki dzieci urodzonych i 4 nieurodzonych. Zygoty zostały wydalane z organizmu jakby organizm sam dokonywał aborcji... Są na świecie rodziny które bardzo chcą mieć dziecko (ww) ale im się nie udaje, a inni z kolei nie chcą i zabijają...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum