-
Re: Londyn - zamachy
Rickson napisał(a):
> Na dobrą sprawę to powinno się wielu delikwentów inwigilować
> alenie można ot tak sobie bo ktoś jest dresem-musi zaistnieć
> uzasadnione niebezpieczeństwo.
niebezpieczeństwo jest dość realne. jeżeli dla ciebie pijany koleś z siekierom jest nierealny. to niewiem co jest.
pozatym muwisz, że za malo ludzi macie. ilu jest bezrobotnych co by się na takom prace żuciło. rok szkolenia i są lepsi od ciebie
Rickson napisał(a):
> ponarzekać-to takie polskie...
A co ty polakiem nie jesteś.
ps. pisze z błędami bo jestem dyzlektykiem. i pisząc na szybko popelniam bledy. pozatym widziałem gorsze błędy od moich.
-
Re: Londyn - zamachy
Odpowiadam pod 1sza wiadomoscia :
Zamach to straszna tragedia i w zwiazku z nim trzeba odpowiedziec na dwa pytania:
- kto to zrobil?
- po co?
Jesli zalozymy, ze winni sa fanatycy muzulmanscy ( na co wszystko wskazuje), wowczas trzeba odpowiedziec po co to zrobili.
Otoz po co?
- zastraszenie spoleczenstw Zachodu ( perfekcyjnie sie udalo w Hiszpanii ), by w efekcie te wycofaly sie z polityki na Bliskim Wschodzie (
- poglebienie konfliktu Zachod-Islam
No i teraz trzeba uwazac, by nie spelniac celow terrorystow, bo to prosta droga do nastepnych zamachow.
Kazda wypowiedz o "wyrzucaniu Arabow z Europy" idealnie wpisuje sie w cel nr 2 terrorystow - poglebienie konfliktu. Przeciez gdyby nie ten konflikt nie byloby samobojcow wysadzajacych sie w autobusach. Konflikt to paliwo dla terroryzmu.
Kazda wypowiedz nawolujaca do wycofania sie z Iraku, zaprzestania "wtracania sie" i t.d. to samobojczy gol strzelany swojemu krajowi, skazanie tysiecy ludzi w Iraku na pewna smierc oraz zepchniecie tego kraju w sredniowieczna dyktature.
Polityka miedzynarodowa to dziedzina bardziej skomplikowana niz kardiochirurgia. Czy gdybyscie potrzebowali operacji na otwartym sercu chcielibyscie, zeby kroil was chirurg, ktory na sale operacyjna wchodzi " z kopa" i od progu wrzeszczy "Dalij skalpel, bedziem rznac!!!!"?
-
Re: Londyn - zamachy
Szczerze powiedziawszy, gdy mam do wyboru być martwym altruistą lub żywym egoistą, to wybieram tą drugą opcję. Z dwojga złego wolę, żeby jatki odbywały się w Iraku, a nie na naszym podwórku i dlatego uważam, że nasza obecność w tamtym miejscu jest całkowicie nieuzasadniona.
Bardzo ładnie przedstawiłeś busza jako chirurga sadystę.
-
-
Re: Londyn - zamachy
Heh... wiedziałem, że z topicu zrobi się kłótnia z różnymi teoriami spiskowymi itp. ale proszę nie bijcie się... trzymajcie poziom dyskusji. Nikt nikogo nie będzie atakował.
Co do powodów wyboru momentu ataku... może być wiele (szczyt G8, ogłoszenie wyniku lokalizacji olimpiady, proces przywódcy lokalnych ekstremistów). Pokazuje to jednak fakt, że w każdym momencie można się spodziewać ataku... a możemy tylko przeciwdziałać szerokim skutkom i częściowo chronić się przed atakami. Faktem jest, że na celowniku już jesteśmy...
Dość ciekawie przedstawił to Pilipiuk w swoim opowiadaniu "Atomowa ruletka" (zbiór "2586 kroków"). Nigdy nie wiesz z kim rozmawiasz ;-)
-
Re: Londyn - zamachy
Rickson napisał(a):
>a to,że na taką pracę by się rzuciło dużo
> bezrobotnych-no coz,mogę powiedzieć,że 99% z tych,którzy by
> chcieli odpada z racji braku wyjształcenia i wiadomości...
No bo kasa zamiast w krztałcenie ludzi, idzie na inwigilacje (niewiem czy dobże napisałem to słowo:P ) palestyńczyków, arabuw itp.
>Sorki ale nie masz pojęcia o czym mówisz-rozumiem
> to bo masz dopiero 15 lat a ja jakieś 12 lat więcej
27 to też nie tak duzo. pozatym nie oceniaj ludzi po wieku. znam ludzi ktuzy mając 15 lat rozumiejom równie duzo jak ty.
ps. sorka Rickson jeżeli cię urazilem stwierdzeniem iz po roku mozna być leprzym niż ty. ale troche samokrytyki. niektuzy się naprawde szybko uczom. no chyba że wasze szkolenie czy jak to się tam nazywa jest rozlozone na kilka lat. no to wtedy masz racje i bardzo cię przepraszam.
ps2. kończe te klutnie Rickson. (choć ja sie nie klucilem ja dyskutowałem. jezeli byly w moich wypowiedziach oznaki klutni to sorka)
ps3. sorka tez za blędy
-
Re: Londyn - zamachy
Dark Raptor napisał(a):
Faktem jest, że na celowniku już jesteśmy...
>
Nic na to nie poradzimy
-
-
Re: Londyn - zamachy
Samael-a niby co mam robić,skoro Ty masz wyrobione na ten temat zdanie-moje przekonywanie nic nie zmieni...
Darkraptor- ten temat zjechal na politykę i niestety zazwyczaj dyskusje na ten temat są zażarte-tak też było i tym razem.Ta cała tragedia uswiadamia mi,że nikt nie może się czuć bezpieczny-czy jego wojska stacjonują w Iraku czy też nie-nie ma to większego znaczenia-państwo nieprzygotowane na atak samo na siebie go sprowadza-my powinniśmy jako kraj bardziej przyglądać się odwiedzającym nasz kraj cudzoziemcom a ci ktorzy u nas mieszkają na stałe wymagają nadzoru.
-
Re: Londyn - zamachy
Wedlug mnie bratajac sie z Bushem kupilismy bombe zegarowa ktora tyka i tylko niewiadomo kiedy wybuchnie. Bush atakujac Irak chcial polozyc od poczatku swoje brudne lapy na ropie nafotowej a nam daje jakies ochlapy ... Polska pomogla mu zdobyc ta rope naftowa i co z tego ma ... wedlug mnie gowno ... niby misja stabilizacyjna ale taka wlasnie misja przydalaby sie na blokowiskach w Polsce gdzie po 22 strach wyjsc z bloku ... a ta dyskusja przemienia sie juz troche w nienawisc do Irakijczykow na tle rasowym a tak nie moze byc poniewaz w takim wypadku powinnismy nienawidzic i izolowac od siebie Niemcow, Rosjanow itp.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum