Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 18 z 18

Wątek: Co czujecie do swoich zwierzat ?

  1. #11

    Re: Co czujecie do swoich zwierzat ?

    Ja jestem bardzo przywiązany do mojej vaganski i w sumie nie wstydze sie mówić, ze czuje do niej miłość. Wole gadać coś do niej niz do niektórych lidzi Tak samo kocham mojego psa i kotke.


  2. #12
    Krycha.k15
    Guest

    Re: Co czujecie do swoich zwierzat ?

    hehehe
    no comment


  3. #13

    Re: Co czujecie do swoich zwierzat ?

    "KOcham" swojego regiusa, jak przyjaciela. Życia bym za niego pewnie nie oddał, ale dużo poświęcił bym dla jego dobra.


  4. #14

    Re: Co czujecie do swoich zwierzat ?

    ubóstwiam swojego Agamka jak przyjaciela, byłabym w stanie bardzo dużo dla niego zrobić i nigdy bym go nie sprzedała. Do żab jestem przywiązana na tyle, że przykro by mi było ich się pozbyć, podobnie mojego jedynego bęzkręgowca - pająka Pączka, mimo że są to całkowicie niekontaktowe zwierzęta. Z wężami nie czuję "duchowej" zażyłości, to raczej moja snobistyczna kolekcja mająca na celu wychowanie ich na dorosłe wężyki, sparowanie i rozmnożenie.


  5. #15

    Re: Co czujecie do swoich zwierzat ?

    z bezkregowców nie sprzedałbym i bardzo lubie tylko moją samice p.regalis Boasy są bezcenne choc samica jest strasznie wredna Reszte zwierzaków też bardzo lubie

  6. #16

    Re: Co czujecie do swoich zwierzat ?

    W przeszłości hodowałem głównie niewielkie gatunki gekonów, trudno się do ośmio centymetrowego karła przywiązać, a jednak można
    Największym sentymentem darze samca agamy czerwonogłowej pomimo iż jest wyjątkowo wredny, agresywny, próbuje dziabnąc nawet gdy wymieniam wode. Ale to jest nieodwzajemnione uczucie


  7. #17

    Re: Co czujecie do swoich zwierzat ?

    Trudno oddac życie za swoje zwierzaki,kazdy z nich ma jakąś niematerialną wartosć,ale przecież bez przesady.
    Do gadów człowiek sie przywiązuje,do bezkręgowców raczej nie,w końcu ich życie jest nietrwałe jak wiosenny snieg.


  8. #18

    Re: Co czujecie do swoich zwierzat ?

    No co by tu powiedziec...Nieodlaczny od jakis 3 lat element mojego zycia.Sprawia mi wielka satysfakcje ogaldanie ich jak jedza ,rosna itp. Moja dziewczyna podobnie jak maz Joasi stwierdza ,ze do Kluski (B.smithi) zwracam sie ladniej niz do niej .Obecnie kilka osob powierzylo mi swoje zwierzeta (mam w tej chwili ponad 50 pajakow, chomika swojej dziewczyny i modliszke,a czekam jeszcze na kilka) i kuna czuje sie jakby spelniony.Nie zajmuje mi opieka wiele czasu ,a jednak cieszy jak cholera gdy nie moj pajak chwyta swierszcza,badz pielegnuje swoje cialko.Co tu duzo gadac "kocham" ptaszniki i to nie wazne czy sa moje czy tez nie...po prostu :]

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •