Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 19

Wątek: jazda na granicy buhahahaha

Mieszany widok

  1. #1

    jazda na granicy buhahahaha

    wlasnie wrocilem z miedzynarodowej mymiany z niemiec o dziwo nawet nie sprawdzali dokomentow przy wiezdzie do niemiec pierwszy dzien moja nauczycielka wyjmoje 2 *0,7 i mowi do mnie polewaj wszyscy nawaleni buhahah razem z niemcami drugi dzien to samo 3 dzien to samo a w czwarty dzien zabraklo nam wodki i piwa wiec dymamy z kromlau do bad muskau na rowerkach ale njpierw trza bylo wyjsc z oserodak wiec lasem o 22 po ciemku :P a 5 dnia wszycy mieli takiego kaca ze glowa boli
    tak nawiasem mowiac to jak jedziecie do niemiec zaopatrujcie sie w polska wodke i piwo tam nic nie ma same gowna wodka anyrzkowa 38% scierwo i droga 32 % zero spiryto zero a piwo jescze gorsze :P
    co sadzicie o wycieczce ????


  2. #2
    Dark Raptor
    Guest

    Re: jazda na granicy buhahahaha

    ...a dziwią się wszyscy na istniejący stereotyp Polaka za granicą ;-)

    Jest się czym chwalić?


  3. #3

    Re: jazda na granicy buhahahaha

    haha tu sie mylisz my bylismy polktualnie to niemcy sie spoznili 40 min potem nie trzymali sie planu i to oni zaczeli pic nie my


  4. #4
    Dark Raptor
    Guest

    Re: jazda na granicy buhahahaha

    "...oni zaczęli, myśmy skończyli..." cytując Kazika

    Nie zmienia to faktu, że jest to zwykła dziecinada (odpiwedziałem na Twoje główne pytanie) :P


  5. #5

    Re: jazda na granicy buhahahaha

    ŁAŁ :O:O:O masz jazdy jak dzieci co piją piwo po wycieczkach bo w domu by lanie od taty było

  6. #6

    Re: jazda na granicy buhahahaha

    nnnnnnnnnnno lanie bym dostal :P


  7. #7

    Re: jazda na granicy buhahahaha

    Jak ja byłem na wymianie polsko-niemieckiej było trochę bardziej kulturalnie. A co do stereotypów, to polska grupa się nie zbłaźniła. Nawet odwrotnie - to Niemcy wyszli na pijaków, jeden tak się upił, że nie wiedzieliśmy czy nie wezwać karetki. Ja przynajmniej nie mam takich problemów, bo nie piję alkoholu
    Z drugiej strony, widzę że wiele wyniosłeś z tej wymiany, bo z Twojego tekstu wynika że jedyne co robiliście to było picie...


  8. #8

    Re: jazda na granicy buhahahaha

    hehehe nie co pilem to pilem ale jako jedyny zajmowalem sie biologia a dokladnie entomologia preparowalem owady i pajaki wlasnorecznie zlapane oraz je oznaczalem zebralem calkeim pokazna kolekcje jak to poukladam i wydrukuje oznaczemnia to zroie pare fotek i walne na forum ;p


  9. #9

    Re: jazda na granicy buhahahaha

    Wycieczka fajna. A tak nawiasem mówiąc jak jedziecie gdziekolwiek to zaopatrujcie się w polską wódke. Za granicą jest przeważnie "na myszach pędzona" albo polska tylko kilka razy droższa.


  10. #10

    Re: jazda na granicy buhahahaha

    No jest sie czym chwalic... Wiesz murinus? Jak cie lubie i szanuje, tak ci powiem teraz ze zes sie nei popisal topiciem... Jak dla mnie to szczeniacka glupota chwalic sie czyms takim (sam to robilem kiedys ale miedzy znajomyni, nie na forach), ale spokojnie: z tego sie wyrasta:P
    Jeszcze jedno: twoj avatar jest co najmniej niesmaczny... Znasz jakiegos murzyna ze twierdzisz ze sa gorsi, gadales z jakims??:>


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •