Nie chce sie chwalić bo nie ma czym, ale w ten weekend jałem żaby pieczone na patyku nad ogniskiem (oczywiście najpierw zabiłem!!!). I musze przyznać żę bardzo dobre były. Na na prawdę najlepsze i najdelikatniejsze mięso było w żabich językach! Po prostu przepyszne!!!! Więc jak ktoś nie jest obrzydliwy i może zjeść wszystko tak jak ja to polecam!! A co do udek żabich to lepsze by były jak bym miał szczyptę soli...