No więc przed chwilom wróciłem z spaceru , niestety nie sam ... Poszedłem jak zwykle w las poobserwowac przyrode , jak to u mnie bywa zwierzaków było mnóstwo No i ide , ide aż rzezyłem szok ... ludzie , piły , samochody i cały sprzęt do wycinki lasów ... podchodze blizej nagle zwaliło się ogromne , zdrowe drzewo które po drodze poprzewracało mnóstwo spróchniałych , pełnych dziupli ... No i własnie , w jednym znajdowała się pełne młodych dzięciołów dziupla z czwórki młodych 3 zgineły ... jeden jest cały i zdrowy (jeżeli mozna tak powiedzieć) ... jest aktualnie u mnie w sztucznym gniazdku , nie wiem co z nim zrobić ... czy są jakiekolwiek szanse odchowania malucha ? czy jedyne co zostało to śmierć u moich zwierzaków ?? Poradźcie co i jak ...