przeciez istnieje takie cos jak dyslekcja i myslicie ze takim ludziom jest wesolo jak sie z nich smiejecie, robi straszne bledy ale na tym polega dyslekcja i nie tlumaczcie ze "bez przesady az takie" no ale dla takiego kolesia, jego slowa wydaja sie poprawne i bedzie tak pisal! Nie rozumiem tego nasmiewania, ehhh...