a ja mam zdanie podzielone - w sumie gołota jako pierwszy stał się "legendą" polskiego boksu od stron miłcy (wygranych) i nie miłych (ucieczek). jako pierwszy "wybił" polski boks w góre, był wielkim bokseren sam promoter KING go zakupił bo wiedziałze jest doskonały, zawsze jest tak ze bokser sie stara o sponsora anie sponsor o boksera jak to było w przypadku gołoty, uważam go za wielką postac polskiego poksu pomimo że michalczewski go zjechał, potem ludzie zjechali michalczewskiego zato ze zjechał gołote - idioci mowili ze michalczewski nic wielkiego zrobił, n tak bo po co - był tylko przez 8 lat mistrzem śwaita miał 48 wygrnaych z czego ok 35 przed czasem.

drugi punkt mojej wypowiedzi kreuje o tym że gołota przegrał - moim zdaniem ta walka odbyła się zaszybko od poprzedniej w której tez orzegrał, było zamało czasu na przygotowanie, odpoczecie, trening, niby sie wydaje ze odpocznie ból po walce za tydzien tak naprawde potrzeba kilku miesiecy, sam wiem bo trenowałem przez 7-8 lat karate potem kendo, potek eok boks, i teraz znów chce się na coś zapisac. co jak co gołota wielki był, ale spokój mógłby sobie juz dać, a jezeli chce walczyc to ja bym proponował następna walkę za conajmniej rok wczesniej nie mamy nawet sobie robić nadziei ze wygra.

P.S. - gratulacje TOMASZ ADAMEK !! !! !!