Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 12

Wątek: Do weterynarzy, naukowców i wszystkich zorientowanych;)

Mieszany widok

  1. #1

    Do weterynarzy, naukowców i wszystkich zorientowanych;)

    Poszukuję ośrodka w Polsce, który wykonuje badania krwi gadów w kierunku obecności przeciwciał wirusa Herpes. Zakażonego tym wirusem zwierzęcia wprawdzie nie można wyleczyć, ale mozna zapewnic mu optymalne warunki i w ten sposób nawet znacznie przedłużyć zycie.
    Jeśli ktoś z Was wie coś na temat miejsca, gdzie zrobić mozna takie badania, byłabym wdzięczna za informacje!!!

    Natalia


  2. #2
    aIan
    Guest

    Re: Do weterynarzy, naukowców i wszystkich zorientowanych;)

    idz do weterynarza jakiegoś on ci da papier i pośla na dalsze badania

  3. #3

    Re: Do weterynarzy, naukowców i wszystkich zorientowanych;)

    Nie o to chodzi. Jeśli nie ma miejsca, gdzie mozna je zrobić, to jakiekolwiek skierowania mogę sobie powiesić w ramce nad łóżkiem.


  4. #4
    Nook
    Guest

    Re: Do weterynarzy, naukowców i wszystkich zorientowanych;)

    pogadaj z dr Jarkiem z tego co wiem te badania są możliwe za opłatą


  5. #5

    Re: Do weterynarzy, naukowców i wszystkich zorientowanych;)

    Dzięki, poczekam, aż dr Jarek trafi na tego posta)
    Natalia


  6. #6

    Re: Do weterynarzy, naukowców i wszystkich zorientowanych;)

    przepraszam bardzo, a co tobi ten wirus i co atakuje? czy tylko żółwie czy jaszczurki i węże też? skąd on się wziął i jak się przenosi???


  7. #7

    Re: Do weterynarzy, naukowców i wszystkich zorientowanych;)

    Już odpowiadam. Ten opis tłumaczyłam z kilku źródeł. Ta wirusowa choroba żółwi (ale innych gadów także, nie wiem dokładnie, czy wszystkich, gdyż interesowałam sie nia tylko w kontekście żółwi i o nich będę tu pisać), prowadząca do znacznego osłabienia organizmu i śmierci, jest znana od lat 80-tych. Jest bardzo zaraźliwa. Wirus należy do grupy Herpes (do nich nalezy np. wirus ludzkiej opryszczki). Wirusa nie da się zwalczyć i zakażony żółw przez całe życie stanowi zagrożenie dla innych żółwi. Jeśli jedno zwierzę z całej hodowli umrze z powodu zakażenia Herpes, jest prawie pewne, że 95% pozostałych, które się z nim stykały także jest już zakażone.
    Dla większości żółwi jest to choroba śmiertelna.
    Obraz i przebieg choroby mogą być różne w zależności od zwierzęcia. Można jednak mówić o pewnym typowym przebiegu choroby, typowych objawach.

    Zmiany w jamie gębowej: może wystąpić silne zaczerwienienie języka i/lub podniebienia; w pysku mogą wystąpić również liczne ropne naloty, koloru żółtawego, prowadzące do śmierci przez uduszenie. Takie grube, serowate, żółte naloty są książkowym objawem zakażenia Herpes.
    Zwierzęta mogą wykazywać problemy z połykaniem: wprawdzie odgryzają pokarm, ale odgryzione kawałki zalegają w pysku, co prowadzi do ślinotoku. Niektóre zwierzęta cierpią na trudności w przełykaniu, w połączeniu z wilgotnym nosem, które to objawy mijają po paru godzinach i oprócz tego nie ma żadnych innych objawów.
    Oprócz tych widocznych zewnętrznych objawów dochodzi do licznych zmian wewnętrznych: stanu zapalnego przełyku i żołądka, zmian w obrębie mózgu, przez co zwierzęta poruszają się w sposób nienaturalny (np. kręcą się w kółko), bądź trzymają głowę w nienaturalnej pozycji.
    Chore żółwie są gnuśne, ospałe, jedzą mało albo wcale, śmierć poprzedza długi okres, w którym są nieprzytomne.
    Zakażone zwierzęta bardzo często całymi latami nie wykazują żadnych objawów choroby, jeśli żyją w optymalnych warunkach i nie są narażone na sytuacje stresowe. Wirus pozostaje wtedy w uśpieniu. Jeśli tylko zdarzy się sytuacja, w której organizm zostaje osłabiony (silne zarobaczenie, transport w złych warunkach, złe żywienie, ale także sen zimowy, składanie jaj, okres godowy, „przeprowadzka”, zmiana struktury grupy, w której żyje), wirus zaczyna się rozprzestrzeniać w organizmie i zwierzę zaczyna chorować.

    Zakażone zwierzęta mogą nagle umrzeć bez wcześniejszych objawów choroby (bardzo szybki rozwój choroby). U wielu zwierząt infekcja objawia się jedynie lekkim katarem, łzawiącymi oczami, większym pragnieniem.

    Diagnozowanie:

    Metody zdiagnozowania są ograniczone. Badanie krwi w kierunku obecności przeciwciał Herpes. Wynik negatywny oznacza jedynie, że do momentu pobrania krwi nie było żadnych przeciwciał we krwi, ale to nie oznacza, że zwierzę jest niezakażone. Żółw może być świeżo zakażony i przeciwciała nie zdążyły się wytworzyć. Zdarza się, że wytwarzają się dopiero po roku od zakażenia, co jest argumentem za długa kwarantanną nowych okazów. Układ odpornościowy żółwi reaguje bardzo powoli. Czasem nawet zwierzęta z silnymi objawami choroby nie wytworzyły jeszcze przeciwciał!
    U żółwi z klasycznymi klinicznymi objawami choroby spowodowanej zakażeniem wirusem Herpes, czyli zmianami ropnymi błon śluzowych pyska, można zrobić wymaz z języka.


    Postępowanie z chorymi żółwiami
    Żółwie podejrzane o nosicielstwo lub chore powinno się natychmiast oddzielić od pozostałych. Temperatura ich otoczenia powinna wynosić od 26 do 30°C . Jesli wystąpi zwiększenie problemów z oddychaniem w takiej temperaturze, należy ją obniżyć do 24 stopni. Szczególnie Testudo hermanni źle znoszą przy zakażeniu Herpes wysokie temperatury.
    Przy ostrych objawach można przede wszystkim zastosować Zovirax, który redukuje namnażanie wirusa, ale oczywiście nie prowadzi do jego całkowitej eliminacji z organizmu. Jeśli zwierzę przeżyje taką ostrą fazę, jest bardzo prawdopodobne że będzie żyło jeszcze długo.
    Weterynarz może leczyć jedynie objawy. Leczenie antybiotykami ma sens jedynie przy zakażeniach oportunistycznych, bakteryjnych.


    Higiena
    Bezwzględna konieczność przestrzegania higieny!! Wirus przenosi się poprzez naczynia do jedzenia, wspólny basen do kąpieli, przez ślinę, odchody, krew, spermę, samo jedzenie i bezpośredni kontakt. Sam właściciel może przyczyniać się do przenoszenia wirusa z jednego zwierzęcia na drugie. Nie wolno wymieniac między terrariami misek i basenów.
    Chore bądź zakażone zwierzęta powinny mieć bezwzględnie swoje własne wyposażenie.
    Wirus przenosi się z jednego gatunku żółwia na inne.

    Przenoszenie człowiek – żółw
    Ludzki wirus opryszczki nie przenosi się na żółwie, nie jest także możliwe zakażenie człowieka przez żółwia. Są to dwa zupełnie różne wirusy.


    Ważne uwagi:
    •Nie przyjmować zwierząt ona przechowanie wraz ze swoimi własnymi, nawet jeśli dobrze zna się właściciela
    •Regularnie zaglądać w pyszczek, żeby odpowiednio wcześnie zauważyć niepokojące objawy.
    •Jeśli to możliwe trzymać oddzielnie różne gatunki
    •Uważać na odpowiednią temperaturę otoczenia
    •Odrobaczać regularnie. Silne zarobaczenie osłabia zwierzęta


    No, to tyle. Zalezy mi na zrobieniu badan moim żółwiom, bo wtedy będę miała pewność, czy zimowac, czy nie, odizoluję chorego osobnika, jesli takowy sie znajdzie i postaram się zapewnic mu jak najlepsze warunki. Wydaje mi sie, ze ta choroba to problem u nas (w przeciwieństwie np. do Niemiec) praiwe w ogóle nie znany.

    Pozdraiwam
    Natalia


  8. #8
    dr Robert
    Guest

    Re: Do weterynarzy, naukowców i wszystkich zorientowanych;)

    Oddzielne hodowanie różnych gatunków żółwi ( w różnych terrariach, a idealnie jeśli w różnych pomieszczeniach) jest niezbędne nie tylko ze względu na herpes. Żółwie sa bardzo wrażliwe na wszelkie obce patogeny, bakterie czy wirusy które nie wywołują u jednego gatunku żadnych objawów przez całe życiwe po dostaniu się do organizmu gatunku z innego regionu geograficznego mogą być śmiertelne.

    Dołączam się do pytania Natalii o możliwość zrobienia w Polsce badań na przeciwciała Herpes, ale nadziei dużej nie mam. Poszukam też w Niemczech, ale tam cena może być astronomiczna.


  9. #9
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: Do weterynarzy, naukowców i wszystkich zorientowanych;)

    Niestety testy serologiczne w kierunku herpes są specyficzne dla ptaków, ssaków... O gadach nikt nic nie słyszał. Nie jest powiedziane że testy ptasie są wiarygodne w diagnostyce gadów. Diagnostyka opiera się na objawach klinicznych choroby (co w wielu przypadkach bywa spóźnione). Będąc w Ameryce pdn. poznałem ludzi leczących żółwie morskie w szpitalu na jednej z wysp M. karaibskiego ( papillomatoza , herpeswiroza) - postaram się coś od nich więcej dowiedzieć ale... poza USA chyba nic nie znajdę... Dziś przerzucę "sieć".


  10. #10

    Re: Do weterynarzy, naukowców i wszystkich zorientowanych;)

    Powiedzmy, że zdecydowałabym sie ponieśc koszty i przebadać krew moich zwierząt np. w Niemczech. Zastanawiam się, jak to jest w przypadku wysyłania do innego kraju próbek krwi??? Jakie obowiązują procedury? I jak to wysłać? Pewnie nie jest to wszystko takie proste. Jeśli chodzi o Polske, to chyba naprawdę nie ma dużej nadziei. A szkoda.
    Dziękuję za odpowiedzi i czekam na rezultaty poszukiwan informacji)
    Natalia


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •