-
Re: wpadki....
1.Wypadek samochodowy w zimie z udzialem 12aut..do dzis pamietam mine goscia ktory dachowal z cala rodzinka i mineli nasze auto wiszac glowami do dolu..ogolnie 5osob wyladowalo w szpitalu..ja jako pasazer akurat nachylalem sie by zmienic kasete i gdy nasze auto uderzylo w inne rozbilem sobie glowe o deske rozdzielcza
2. Jako 8 latek prawie sie nie utopilem w basenie...zabraklo mi sil na doplyniecie do drabinki
-
Re: wpadki....
No wiec jechalem sobie rowerkiem po przewalonym bloku betonowym (taki most nad rzeczka) i za mocno zakrecilem gdy zjezdzalem :/. Sturlalem sie do rzeczki (po pokrzywach) i walnalem glowa w cegle (ktora lezala w rzeczce). Taki mokry i caly w krwii wrocilem do domu i obudzilem babcie... na szczescie nie dostala zawalu. Potem do szpitala i mialem kilka szwow.
Przypadki z obozow...
-kolega robil brame z drewnianych belek. Nagle strop (wielki drewniany drag) spadl mu na glowe. Chlopak byl caly we krwii
-Inny qmpel robil cos przy scietym drzewie (krore stalo oparte o sciane). W pewnym momencie owo "drzewko" przewalilo sie na niego. Pobiegl do obozu i krzyczal: "druhu! druhu! mam cos w uchu!!!", a z ucha wystawala mu 15cm drzazga
-Wyjezdzajac na Wegry qmpel (pseudo Stojak) wchodzil do autobusu i sie potknal na schodach... na miejscu inny kolega podbijal pusta plastikowa butelke (bez nakretki), krzywo mu poleciala i walnela Stojaka w luk brwiowy, ktory rozciela. Kilka dni pozniej gralismy w noge, i ktos podlozyl haka Stojakowi, ktory upadl na maly palec u reki. Wygial go o prawie 180 stopni... Gdy wracalismy do Polski Stojak znow potknal sie na schodach do autobusu...
-
Re: wpadki....
a i jeszcze jedno. Kiedys wychodzilem sobie na spacer i patrze na ulice a tam auto leci w powietrzu i laduje na dachu w polu (wyrzucilo je z ulicy). Jak sie pozniej okazalo byla to znajoma moich rodzicow (wstrzas mozgu)
-
Re: wpadki....
A właśnie...
Dark, czy z objawów miałeś stany lękowe ?
-
Re: wpadki....
Do do Waszych "objawow" to to calkiem normalne :] Przynajmniej widze po sobie, ze nie jestem indywidualista w "newrach"
Co z tego, jak wylazlem z nerwicy juz gdzies z rok temu, jak klopoty z sercem mam do dzis. Przynajmniej tak to odczuwam, mimo, ze niby wszystko, jest ok.
W sumie ze mna bylo tak, ze zastanawialem sie, co by do jakiegos specjalisty nie pojsc... Przepisalby psychotropy i bylby spokoj :> Ale jakies kilka godzin po takim rozwodzeniu sie nad tymi pierdolami, doszedlem do wniosku, ze ludzkie urojenia, wyimaginowane smutki i zale to jedno wielkie gowno, bo dopoki kreowalem sobei sztuczne problemy, dopoty bylo niefajnie
A to, ze co jakis czas serce zadudni mi w rytm Mayhem, to juz luzik/
Co do wiszenia, ciecia sie i takich tam, to nie probowalem, bo nie mialem dla kogo, ani dla czego tego robic. Nikt, ani nic nie jest tego warte.
Podoba mi sie taki poglad.
-
Re: wpadki....
Mój ojciec jechał sobie na mz 150 i wjechał facetowi w trabancie do samochodu (Facet wyjechał zza skrzyżowania). Uratowało go (ojca) to że się nie puścił kierownicy, bo inny facet miał w tym samym miejscu taki sam wypadek, puścił się, poleciał i złamał kręgosłup. Teraz jeździ na wózku, niedowidzi i niedosłyszy.
-
-
Re: wpadki....
Wiem poniekąd co czujecie Rammstein i Dark Raptor. Może mam dopiero 17 lat, ale wiem coś o tym aż za dobrze... Wszelkiego rodzaju cięcia się itp. nie są mi obce. Jak bym był słabszy psychicznie to bym już w ogóle nie żył... Ale jakoś życie odstawiłem na boczny tor i nie myśle za bardzo co będzie w przyszłości... W sumie to najbardziej żałuję że nie mam dziewczyny, bo chciał bym mieć jakąś bliskną osobę, a tak w sumie życie stają się udręką - szkoła, gadki szmatki starych + jakieś losowe zdarzenia... Czasami mam ADHD (tak twierdzi moja pani pedagog) - jest to zespół nadczynności ruchowo-psychicznej czy coś takiego. Objawia się to tym że mi niekontrolowanie lata ręka jak bym miał parkinsona. Ogólnie przykra sprawa... Często łapię doła itp, ale problemów ze snem nie miałem nigdy.
-
Re: wpadki....
Tyler wyglądasz na spokojnego i milego :>
-
Re: wpadki....
doła to ja nawet czasem mam ale w weekend 2-3 tyg temu to miałem taka schize że cały weekend miałem w dupie i chciałem sie zabic ale co poardzić:/ ciąć sie nie ciołem... chyba każdy człowiek czasem ma taka depreche ze sie nei da wytrzymać:/
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum