-
wpadki....
Witam. Jakie wpadki ciekawe przygody przeżyliście (lub nie) złamania ukąszenia itp...
Ja np.: w wieku 8 lat wdepnąłem gołą stopą na gwoździa:/ rok później przebiłem sobie rękę na wylot zardzewiałym drutem :P nie pytajcie jak to się stało
-
Re: wpadki....
Ja mialem podobna sytuacje jak wino. Bylem ze znajomymi pod namiotami nad jeziorem. Tak sie zlozylo ze na polu byli sami dresi oraz my metalowcy . Wszyscy walili glosno muze (techno) z wiezy/samochodow a my po cichu sluchalismy kolo namiotu. Ale jak widac i to potrafilo komus przeszkadzac. W pewnym momencie podchodzi to nas jakis nacpany drech. Wyciaga gnata i przyklada mojemu kumplowi do skroni i mowi ze mamy to wylaczyc bo jak nie to rozpier*** mu leb, zaczal rzucac teksty typu: "no co myslisz ze nie strzele? mamusia Cie nie obroni" . Na szczescie jego trzezwym znajomym i nam udalo sie jakos zlagodzic sytuacje i wszystko obeszlo sie bez rannych i ofiar smiertelnych. Pozniej koles sobie poszedl i strzelil w drzewo - sam widzialem jak poszedl odprysk kory wiec bron byla ostra! Szczerze mowiac takiej adrenaliny jak wtedy nigdy w zyciu nie mialem. W pewnym momencie gosciu wydawal sie taki wiarygodny ze myslalem ze na prawde strzeli, zreszta chyba wiecie do czego zdolni sa ludzie na prochach.
Nie zycze nikomu takiej sytuacji.
-
Re: wpadki....
a ja nigdy jeszcze nie miałem złamania, zwichnięcia, ale za to kiedy byłem mały (6-7 lat) jechałem na rowerze przede mną był słup, przejeczałem blisko niego i jeb przywaliłem w niego małym palcem, który był a kierownicy . Efekt: strata paznokcia, ostry krwotok i widok na wnętrzności palca. Ja szybko do domu, gadałem coś do jakiegos gościa na podwórku jak popier... do domu. Mówiłem cos takiego "prosze pana, krew mi leci, proszę pana!!" .Kiedy dojechałem do chaty przed furtką domu byli moi dwaj kumple i ja do nich "spier..lać!!" potem szybko wbiegłem o domu, opatrunki, woda utlenoina, potem położyłem się na kanapie i usnąłem. Kiedy się obdziłem poszedłem grać w noge do dziś mam ten palec większy i szerszy od drugiego. Może to nie takie straszne w porównaniu do waszych wpadek ale ile ja miałem wtedy lat dla mnie to był wtedy szok
-
Re: wpadki....
przypomniało mi się co stało się mojemu cztery lata starszemu kumplowi. Przed kilkoma dniami do Pierwszej Komunii Świętej biegł z nożem i nagle potknął się i poprostu nabił się na ten nóż praktycznie kila cm od serca, na serio, nawet pokazywał mi bliznę po tym. Na szczęscie została tylko ta blizna, mogło być gorzej
-
Re: wpadki....
twój kumpel jest o cztery lata starszy i kilka dni temu miał komunie a rana sie juz zagoiła, tak??
-
Re: wpadki....
zadziwiająco szybka regeneracja on to jakis mutant czy co? i ilelat w takim razie nie zdał:P
-
Re: wpadki....
U nas w szkole jest jedna ofiara, ktora sama sie z siebie smieje.
1. Jak mial 10 lat biegl przez korytarz, ale ktos otworzyl drzwi i nabil sie chlopak na klamke.
2. Kiedy cos spada z dachu, gdy ktos rzuci kamieniem, gdy "stara baba" wyleje pomyje z okna, zawsze dostaje on.
3. Rekord sezonu.... zlamac sobie reke w 2 miejscach broniac tylka.
4. Wlasnie robi prawo jazdy, wiec podejrzewam, ze kolejne 10 punktow napisze juz wkrotce.
-
Re: wpadki....
Ja od początku tego roku bylem już 4 razy w szpitalu - 3 razy z własnej winy (kilka osob z forum wie o co chodzi), a 4 raz to konsekwencje 3 wczesniejszych
Pozatym, dużo ran ciętych itd.
-
Re: wpadki....
Ram - to jest temat o wpadkach i wypadkach, a nie o zabawach w chirurga
-
Re: wpadki....
Może nie chodziło Vagansmenowi o blizne tylko zaszytą rane;p?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum