Ja juz raz mialem trojana "nie do usuniecia" i pamietam, jakie z tym cyrki byly.
7 niezaleznych antywirusow + adware...zabawy w trybie awaryjnym...cuda.. 4 godziny kombinejszyn.

A instalacja + konfiguracja nowego systemu = 40 minut.
Nawet z windoza 98 nie jest az tak tragicznie. Troche sie trzeba ze sterami pobawic, ale niech zrobi formata.