Strona 1 z 8 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 73

Wątek: Terrarystyka w Polsce - jest czy nie ma?

  1. #1

    Terrarystyka w Polsce - jest czy nie ma?

    przy zupełnie innym wątku, który już wygasł Czesiek napisał kilka mądrych moim zdaniem opinii, zaoszczędzę Wam klikania:

    "........W Polsce nigdy nie będzie terrarystyki na poziomie niemieckim czy holenderskim, tak jak terrarystyki takiej nie ma np. w Hiszpanii. Tu po prostu nie ma takiej tradycji i ludzie nie mają takich potrzeb (dotyczy to zresztą wielu innych dziedzin). Małe grupki ludzi w Polsce hodowały ciekawe gatunki gadów także 30 lat temu i jakoś od tego czasu nie widać postępu. 99% dzieciarni, która która dopytuje się tutaj jak trzymać anolisa czy z czym połączyć w terrarium krokodyla, za 5 lat nie będzie w ogóle pamiętała, że w ogóle coś wspólnego z terrarystyką miała. To jest chwilowa przygoda, szpan, fascynacja, która mija wraz z dorastaniem i (niestety) śmiercią zwierzaka. Bo trzeba to sobie wpowiedzieć wprost: prawdziwej terrarystyki nie uprawiają dzieci, ani w Polsce ani nigdzie na świecie. Prawdziwą terrarystyką zajmują się ludzie dorosli, wymaga ona odpowiedzialności, wiedzy, doświadczenia, czasu i pieniędzy. Dobrze jeśli te młodzieńcze potyczki z terrarystyką kończą się wraz ze śmiercią zbożówki czy gekona lamparciego, gatunków pochodzących z hodowli, gorzej gdy ze śmiercią odłowionego w naturze kameleona czy rzadkiego żółwia .

    "Niby nikt nie potrzebuje sklepów zoo przy hipermarketach, a są i zarabiają. Wszyscy mówią ze tam nie kupią bo obsługa jest do bani i zwierzęta chore i co?"

    Tu znowu utrata kontaktu z rzeczywistością. 99,9 % ludzi nie wie, ze sprzedawcy są do bani a zwierzęta chore, 99,9% ludzi odwiedzających sklepy w ogóle nie wie jakie tam są gatunki, nie ma pojęcia o ich potrzebach itp. Oni nie oceniają sprzedawców, bo sami mają zero pojęcia o terrarystyce. Kupują coś kolorowego, bo mają pieniądze i dziecko chce mieć żywe zwierzątko. Wystarczy postać przy terrariach w takim sklepie i posłuchać......."

    ja na to:

    ".....Czesiek
    przeczytałem dopiero dziś Twój post i muszę powiedzieć, że ... ująłeś byka za rogi!!!
    dokładnie tak (w skrócie) wygląda kwestia terrarystyki w naszym kraju
    Jaka ulga że ktośj eszcze myśli podobnie!
    )))
    Tym bardziej że jestem po kilku rozmowach z debilami - dziennikarzami, nastawionymi jak automaciki na sensację, którym starałem się wybić z głowy kretynizmy, do których dokopali sięw sieci, i które co gorsza są ostatnio propagowane w tv
    że:
    handel/przemyt W POLSCE (podkreślam: w Polsce) to gigantyczny przemysł, porównywalny z handlem narkotykami czy bronią......"
    ciekaw jestem Waszych opinii - bo uważam że temat warto "powałkować"


  2. #2

    Re: Terrarystyka w Polsce - jest czy nie ma?

    zaraz zobaczycie, ile się oburzonej "dzieciarni" tu zwali ;-)

    (tez jestem dzieciarnią, ale oburzona nie jestem, smętnie potakuję głową i bardzo chce, zeby moja terrarystyczna przygoda trwala jak najdluuuzeeej i najlepiej )


  3. #3

    Re: Terrarystyka w Polsce - jest czy nie ma?

    Sułku drogi, ja mam od dawna takie samo zdanie, jak w twoim poscie, od dziennikarzy sie trzymam z daleka, bo juz dawno przestalam wierzyc, ze napisza cos madrego. Ale coz, ilez mozna pisac o strajkach, trzeba cos z dreszczykiem.....

    Nie jestem jakas tam "wielka terrarystką", mam moje hobby od kilku zaledwie lat i sie rozwijam. Przynajmniej sie staram. Z ludzmi ze sklepow zoologicznych tez juz nie walcze. Ale z tego co zdązylam pogadac na gg dowiaduje sie wielu rzeczy. I wiele osob wrecz mnie obraza (przedzial wiekowy, niestety nieprodukcyjny), kiedy cos powiem.... Coz, do tego nie mozna sie przyzwyczaic, przeciez "dzieciarnia" wie lepiej...

    Hm, chyba zablokuje samą siebie na gg, bo chyba nie mam ochoty na kolejne bluzgi pod moim adresem, zwłaszcza po tym poscie.....

  4. #4

    Re: Terrarystyka w Polsce - jest czy nie ma?

    wiesz, nie zaprzeczam, a wrecz zgadzam się z tobą jednak czy jest aż tak straszną rzeczą że jak ktoś jak ja, ma 14 lat, hoduje gzotyczne wierzęta? hmmm... podważam że terrarystyk w polsce jast na poziomie 0.000001 ale jedynie można mieć nadzieję ze bedzie lepiej... trochę mi sie nie podoba to, że uważacie że to zgraja małolatów lubi taki małe kolorowe czteronogie stworzonka, bo w końcu ja też kiedyś miałem 6 lat i też mi sie podobały... w ten sposób rodzi się pasja. jakoś trzeba zacząć.
    wg. mnie nie jest regułą wiek oraz ilość kasy, tylko podejście do sprawy, chęć i miłość do tych zwierząt.

    :\



  5. #5

    Re: Terrarystyka w Polsce - jest czy nie ma?

    Sułek ma rację w 100%....ale są wyjątki.
    Mam nadzieje ze bedzie tak ze mna.
    Jestem mlody mam 15 lat ale zajmuje sie tym od 4 lat (niecalych)
    Nie traktuje terrarystyki a co najwazniejsze zwierzat jako wybicie sie z tlumu...traktuje to jako pasje..kocham zwierzeta
    Moi rodzice mi pomagaja z kasa, wkladam w jak najwiecej kasy.....i mozesz byc pewnien ze to kocham i bede w tym po wieki ....( :P )
    Nie chce nikomu nic udowadniac ale jak ktos ma wątpliwosci to moze przyjechac do Radomia i pogadamy sobie
    Przepraszam za blędy


  6. #6

    Re: Terrarystyka w Polsce - jest czy nie ma?

    rzeczywiście telewizja kreuje obraz terrarysta=przemytnik, bez przerwy słychać jak wielki to problem itd.... siedze w terrarystyce nie długo bo 2 lata ale nigdy nie miałem doczynienia z przemytem i przypuszzczam że większość z nas (terrarystów) nigdy nie miała z nim styczności...

  7. #7

    Re: Terrarystyka w Polsce - jest czy nie ma?

    Hmm....moze i jestem "dzieciarnia" ale podzielam wasze zdanie na temat terrarystyki w polsce. Ludzie nie maja o tym zielonego pojecia. Zdazylo mi sie nawet uslyszec opinie ze moj pajak to "obrzydliwy GAD". W zoologiku ktos zobaczy ladnego weza i choc kompletnie sie na tym nie zna to bez zastanowienia go kupuje zeby zaszpanowac i pokazac jaki to on jest oryginalny i fajny ze ma takiego egzotycznego zwierza. I wqrza mnie to ze sprzedawca nie jest wiele mondrzejszy od takiego klienta i wcisnie towar byle komu, byle tylko zarobic kase.....
    Ale chcialabym zauwazyc przy okazji, ze nie kazdy "dzieciak" jest taki jak napisaliscie, ze kupi gada, bedzie nim przez jakis czas zafascynowany i bedzie sie uwazal za wielkiego terraryste. Ja np. nie uwazam sie za bog wie co, bo mam zaledwie parenascie latek i male doswiadczenie. Milosc i pasje do zwierzat mam od zawsze, juz w wieku 5 lat znosilam wszelakie stworzonka do domq (pamietam nawet jak chowalam slimaki sobie pod koldre i z nimi spalam aby mama ich nie zauwazyla). Tak wiec terrarystyka nie jest moim chwilowym kaprysem i ciagle rozwijam sie w tym kierunku i nie sadze aby mi sie to kiedykolwiek znudzilo bo to KOCHAM I ZAWSZE BEDE KOCHAC!!!!


  8. #8

    Re: Terrarystyka w Polsce - jest czy nie ma?

    Ja też uważam, że nigdy nie osiągniemy poziomu jaki można zaobserwować w innych krajach. W Polsce nie ma w ogóle tradycji posiadania hobby (jakiegokolwiek) i w porównaniu z innymi krajami zawsze trwale i rozwijająco traktować swoje zainteresowania będzie jedynie garstka. Gady i ogólnie terrerystyka nie są akurat najlepszym przykładem bo dla szerszego grona stają się dopiero od niedawna dostępne, ale nawet zwykłe kanarki czy rybki - ile osób twierdzi, że ich pasją i hobby jest akwarystyka trzymając w jednym akwarium welony i bojownika - jak dla mnie nie ma to nic wspólnego z pasją bo posiadanie pasji oznacza potrzebę rozwoju i zdobywania wiedzy a tego właśnie u nas nie ma. Odsetek ludzi z głową i sercem zajmujących się zwierzętami (dowolnymi) zawsze był u nas niski i taki raczej pozostanie. Wyjątkiem pewnie tłumy "miłośników" psów karmiących swoje zwierzęta pedigree z puszki i nie wiedzących co to szczepienie i odrobaczenie.......... Zwierzęta i hobby z nimi związane jest u nas podwójnie poszkodowane, bo w tradycji wsi leży utrzymywanie tylko takich zwierząt, które przynoszą wyraźny i widoczny pożytek, a posiadacz papugi czy węża jest tam postrzegany jako dziwak, który marnuje czas i pieniądze....... A wiekszość ludzi nie ma wcale potrzeby poszerzania swoich horyzontów poza telewizje i gary więc jak tu można mówić o rozwoju terrarystyki. Samo to, że ktoś jest na tym forum i czyta te posty świadczy o tym, że jest mniejszością, która ma takie potrzeby.
    Jeśli chodzi o "dzieciaki" to dzięki bogu, że potrafią wyjść poza szkółkę i piwko na ławce i przynajmniej próbują swoich sił......część z nich zostanie przy tym, bądź innych zainteresowaniach. I w sumie nie istotne jakie one będą, to że wogóle mają jakieś swoje pasje czyni ich lepszymi i szczęśliwszymi. (Tu przypominają mi się badania z jakiegoś psychiatryka - nie pamiętam gdzie opisywane - ludzie, którzy opiekują się jakimś zwierzęciem o wiele rzadziej popełniają samobójstwa)

  9. #9

    Re: Terrarystyka w Polsce - jest czy nie ma?

    słuchajcie
    ja na codzień niestety przez ladę spotykam sięz coraz większą ilością mamusiek przychodzących po porcję świerszczy czy oseska, którym żal patrzeć jak zakupione (ale gdzie do licha??) przez ich pociechy zwierzęta głodują
    zgadzam się, ze zacytowane z wypowiedzi Cześka "99% " młodych ludzi, którzy stracą kontakt z terrarystyką to przesada
    ale
    chciałem też troszkę pogrzebać kijem w mrowisku...)
    oglądając tysiące wiadomości na tutejszym forum postronny obserwator faktycznie może odnieść wrażenie, że są nas miliony....
    inny temat to akcja wwf, która odnosi zupełnie inny niżzałożono (mam nadzieję efekt:
    - przychodzi baba do biofila:
    to pan ma węże?!!
    i oburzona:
    przecież pan wie że to jest zabronione!


  10. #10

    Re: Terrarystyka w Polsce - jest czy nie ma?

    ale szkoda - widzę, że dyskusja się rozwija a ja muszę iść do domu (
    ...(a komp w sklepie....)....
    co by dysputa nie pobłądziła:
    temat nie jest skierowany przeciwko "narybkowi" terrarystów w Polsce
    wierzcie mi
    codziennie zachwycają mnie swoimi "patentami" młodocianych hodowców wynikającymi tylko z wielkiej miłości do zwierząt


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •