Jak dla mnie (co zapomniałem napisać wcześniej) nie jest istotne czy jest to koktail z pająka, jego wylinki czy jego kupy - chodzi o to że gość który jaki jest każdy widzi robi jakieś debilizmy, które nie są ani śmieszne, ani ciekawe - "dorosły" gość, udaje że miksuje zwierzęta.. wolno mu, ale dla mnie jest tym czym pisałem w poście wyżej. To jest zobczenie.. I żeby nie było że jestem kolejnym fanatykiem-obrońcą pająków, mam w głebokim poważaniu czy był to pająk, pies, koń czy jego brat (bo nie spodziewam się żeby miał żonę.. no może chłopaka..).

P.S. A to że odniósł zamierzony (bądź nie) cel, jest normalne.. Seryjni mordercy też budzą "zainteresowanie" - ciekawość, ludzki odruch. )