Widze Atrax że strasznie Cie wzięło :P A Accorda to nie zdziwiłbym sie jakbyś miał plakat nad łóżkiem

Moja przygoda z kierownicą zaczęła sie dosyć dawno, a oficjalnie nieco ponad 2 lata temu. Przez ten czas wyjeździłem coś pod 90tys km (+/- z moich obliczeń) przeróżnymi autami. Miałem to szczęście, że ojciec również jest mocnym fanem motoryzacji i dzięki niemu miałem okazje jeździć Audi A4, BMW 3 i 5, Mercedesem E (nieśmiertelnym puchaczem, C, Vito, A (w tym tą najnowszą), VW Passatem (VR6), Golfem (III, IV), Renault Twingo, Peugeot 206, Opel Corsa, Astra (wszystkie generacje), Fita cinquecento, seicento, punto, stilo... a ponadto oczywiście Polonezem, Fiatem 125p, i najlepiej wyciszonym autem świata-maluchem Tak ponadto to przewinęły mi sie przez ręce różne fordy, nissany (to głównie na nauce jazdy:P) citroeny i seaty...
Obecnie w domu mamy 3 osobówki - Mercedes E 220CDI 2002r (nie lubie tego określenia, ale wypada dodać - ten najnowszy model, jeden z pierwszych w krk), Astre III 1,7 CDTI 2005 oraz najważniejsze auto (bo moje:P) Honda CRX '96 (którą właśnie planuje zmienić, więc jakby ktoś był chętny....
Co do VW to nie wydaje mi sie żeby były samochodami zawodnymi, a wręcz przeciwnie - do samochodów niemieckich mam największe zaufanie. Wśród znajomych również cieszą się bardzo dobrą opinią, więc niedam obrazić :P Nieco inaczej ma sie sprawa np Forda. Tutaj przytoczę przykład kolegi, który kupił sobie Mondeo w dieselu, niespełna roczna sztuka w automacie. Niestety po paru tys. ten właśnie automat najzwyczajniej w świecie odmowił posłuszeństwa... Ktoś powie że zdaża sie, a kto inny że takie przypadki potwierdzają regółę. Oceńcie jak chcecie, mnie osobiście tylko utwierdziło w przekonaniu co do jakości.

Widziałem tam jeszcze po drodze wątek samochodu z gazem. Musze wam powiedzieć że jestem raczej przeciwny tego typu zabawką. Juz nawet nie chodzi o sam fakt przerabiania auta na gaz (co w większości przypadków wychodzi w sumie drożej niż jazda na benzynie - bo kiedy ten gaz odrobić w różnicy cen tego paliwa?) ale sama żwawość silnika znacznie spada. Akurat dzisiaj miałem okazje takim właśnie samochodem jeździć. Zamieniłem sie na pare dni ze znajomym. Dałem mu swoje auto, a on mi swoje stilo 1,6 16V z fabrycznym gazem. Zrobiłem sobie mini test porównawczy i z jakiejkolwiek strony bym nie patrzył gaz nigdy nie będzie tak dobry jak benzyna. Nawet te czynniki ekonomiczne nie przemawiają do mnie w 100%, gdyż należy pamiętać że gaz jest uboższym paliwem, a więc na przejechanie 100km będzie potrzebne więcej litrów gazu niż paliwa (czyli nie jest 100% zamiennikiem 1L paliwa za 1L gazu) a to dodatkowo przyczynia się do topnienia różnicy między ostateczną ceną gazu w stosunku do ceny paliwa no i najważniejsze - trzeba zamontować taką instalację, a to tez kosztuje.

Hmmm, troche sie rozpisałem
Motoryzacja to dla mnie temat rzeka, mógłbym godzinami o tym mówić.
Na koniec chciałbym tylko zaapelować do wszystkich tych, którzy wyznają zasadę 'TIRY NA TORY' żeby dali sobie spokój z takimi hasłami. Dlaczego? Gdzieś już na tym forum o tym pisałem, więc jak ktoś jest bardzo ciekawy to niech poszpera w archiwum, a jak nie to zapraszam na gg :P